piątek, 29 stycznia 2016

Wieki temu - Rozdział 7

Od naszej podróży minął już tydzień a Christopher się nie odzywa w sumie nie dziwnie mu, się przecież powiedziałam że nasz kontakt powinien się urwać. Wiem było to kilka całusów dość niewinnych ale nic więcej. Mam narzeczonego i to się dla mnie liczy. Chodzi marzę aby poczuć jeszcze przez chwilę smak jego ust, on jest taki rozkoszny ahh jednak nie jest on dla mniemam . Potrzebuje mężczyzny z klasą a nie jakiegoś bezczelnego. Dulce co tu robić co robić hmm... sama nie wiesz co robić, nie potrzebnie słuchałam Anastazji...
- Córeczko, czemu jesteś taka milcząca zaraz wiem że nie podoba ci się to że tam jedziemy ale taka jest moja praca.
- Bardziej ty wydajesz się być niezadowolony tato.
- To prawda, nagrodę dostaje Uckrmann a nie ja, jestem dość rożalony nie docenili mojej firmy. Chodź powiem ci szczerze że dziwię się, nie powinni mu dawać takiej nagrody źle wychował syna chłopak uciekł z domu, wstydził się niesamowicie a teraz słyszałem że traktuje go tak jakby nie żył. Podobno chłopak korzysta z życia młody i przystojny tylko nie wytrzymał z ojcem despota.
- Smutna historia tato - Może na aktorkę powinnam iść znam ta historyjek lepiej niż mój Tata, przecież opowiadał mi ja sam zainteresowany a teraz nawet nie mam z nim kontaktu co ja mam zrobić. Gdy dojechaliśmy na miejsca od razu obok mnie pojawił się Alfonso, żyć nie umiera a może umierać przy nim chyba tylko z nudów. Postanowiłam że wykorzystam spotkanie z rodzicami Christophera przynajmniej z jego mama.
- Tato uważam ze powinieneś pogratulować nagrody zwycięzcy mimo wszystko.
- Och Dulce wiem, czekam tylko aż jego małżonka będzie przy nim urocza kobieta. - Po chwili mama Christophera pojawiła się.
- Chodź tato już jest, Alfonso idziesz ?
- Nie ja mimo wszystko nie lubię ich. - To co byś zrobił jakbyś dowiedział się ze całowałam  się z ich synem ups... okej idziemy Tata podał rękę i pocałować w dłoń mamę Uckera.
- Gratuluję- podałam rękę jego ojcu, który ja ucałowałam . - Oczywiście Pani też ma Pani prawdziwego mężczyznę w domu. - Pocałowałam  ja w policzek i szepnęłam cicho. - proszę powiedzieć Christopherowi  żeby się do mnie odezwał błagam Dulce. - Gdy tylko się oddaliłam czułam jej wzrok na sobie nie wiedziałam co myśleć. Czułam na sobie wzrok tej kobiety no ale co z tego liczy się aby przekazała moją informacje chce się z nim zobaczyć moja marzenia, pragnienia wszystko.
Wróciłam bardzo późno z tej gali,byłam padnięta. Zaczęłam zdejmować moją kreacje, gdy zostałam w samej bieliźnie myślałam że dostane zawału.
-Jak ty tu, skąd ja się pytam zwariowałeś, mój ojciec może tu w każdej chwili wejść.
-Słuchaj ja tylko w jednej sprawie, nie życzę sobie abyś wykorzystywała moją mamę do przekazywania mi informacji. Jestem codziennie w parku jeśli chcesz mi coś powiedzieć możesz tam przyjść. - Szarpnął mnie i ostatni raz powiedział.- Nigdy więcej nie rozmawiaj z moją mamą, nigdy więcej.- Tak jak szybko wszedł tak samo wyszedł strach zaczął mnie paraliżować przecież Christopher tak się nie zachowuje, nie wobec mnie. Znamy się krótko jednak zazwyczaj był miły a nie jakiś ordynarny, z bezsilności zaczęłam płakać.


-Dlaczego, dlaczego on się tak zachował. to dość nieprzyzwoite.
-Bardzo prosta sprawa, Chris nie mógł znieś cierpienia swojej mamy, więc gdy ja przekazałam jej wiadomość ona musiała jakoś kombinować aby jak najszybciej mu ją przekazać a widzisz kochanie nie było w tedy takiego łatwego dostępu to tej waszej sieci. Co oznaczało że Pani Uckermann była skazana na to że po przekazaniu mu tej informacji w domu miała kłopoty.
-Jak to co mógł jej zrobić mąż.
-Coś, na co nie pozwoliłabym aby Twój tato robił mamie, czy Twój przyszły chłopak Tobie kochanie.

                                                                      ***

7 komentarzy:

  1. Zaczyna się robić coraz ciekawiej, Dulce zaczyna chyba trochę tęsknić za Uckerem, że go tak dawno nie widziała. Czekam aż Dulce troche bardziej zaszaleje i da się ponieść i w końcu zrozumie, że Ucker jest fajniejszy od Alfonsa. Czekam na kolejny, oby był szybko. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. wrrr... jaki popieprzony ten ojciec Uckera.:/
    jak on mógł.
    Dodawaj częściej bo mi brakuje Twojego pisania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ucker troch wkurzył się na Dulce i wcale mu się nie dziwie, miał rację. Dulce zachowuję się jak rozkapryszona księżniczka, raz nie chce go widzieć, innym razem szuka z nim kontaktu. Prawdziwa rozpieszczona córeczka tatusia. Na dodatek wplątuje w swoje gierki matkę Uckera, więc teraz ma za swoje. Rozdział super, czekam na nowy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam tylko na to żeby Dulce wreszcie zostawiła Alfonsa i zrozumiała ,że jej miejsce jest zawsze i wszędzie przy Uckerze. Tydzień się nie widzieli ,a ona już tęskni choć sama go odtrąciła. Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy Dulce zrozumie, ze musi być z Uckerem? Czekam na kolejny <3
    Zapraszam na moj blog z opowiadaniami o Vondy :)
    http://vondyprawdziwahistoria.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj Uckerek się zdenerwował... :D Miał powód, ale przecież Dulcia nie miała pojęcia, że narobi kłopotów mamie Uckera. Wgl to on powinien jakoś reagować i zabrać mamę od niego. Cieszy mnie to, że Dulce chciała się z nim spotkać <3 Oby się spotkali i coś z tego wyszło :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ucker jaki nerwowy, ja rozumiem że troszczy się o mamę, ale no niech nie nerwuje się na Dulusie. Przecież ona tam tak ładnie wyglądała haha. No generalnie, mam nadzieję że w końcu spuści z tonu :D

    OdpowiedzUsuń