Rozdział 11
- Zrobiłem badania jak chciałaś, jeśli wyjdzie ze nie jestem chory pójdziemy do łóżka ? - Był zdeterminowany kochał ją i marzył aby byli razem wreszcie stworzyli normalny związek.
- Nie - Odpowiedziała stanowczo.
- Dlaczego robię wszystko dla Ciebie a ty nie możesz oddać mi tak po prostu swojej cnoty dziewczyno masz 24 lata 15 już nie są dziewicami.
- Jeśli wynik pokażą ze jesteś zdrowy zaczniemy organizować ślub. W noc poślubna dopiero ci się oddam. - Dumna z siebie wyszła zostawiając go samego ze swoimi myślami. Był zagubiony a co najważniejsze zakochany.
- Nie - Odpowiedziała stanowczo.
- Dlaczego robię wszystko dla Ciebie a ty nie możesz oddać mi tak po prostu swojej cnoty dziewczyno masz 24 lata 15 już nie są dziewicami.
- Jeśli wynik pokażą ze jesteś zdrowy zaczniemy organizować ślub. W noc poślubna dopiero ci się oddam. - Dumna z siebie wyszła zostawiając go samego ze swoimi myślami. Był zagubiony a co najważniejsze zakochany.
- Jestem coś się stało ?
- Potrzebuje twojej pomocy siostrzyczko
- Ćpałeś coś ?, poprosiłeś mnie abym szybko wróciła do domu a ty mówisz do mnie siostrzyczko - Nalała sobie kieliszek czerwonego wina.
- Potrzebuje znaleźć pewną dziewczynę.
- Z zawodu nie jestem detektywem, więc raczej nie pomogę.
- Masz kontakty znasz tyle ludzi pomóż mi.
- Ty nie masz gorączki - położyła rękę na jego czole, która automatycznie stracił.
- Nie mam gorączki, nic nie brałam, nie piłem, nawet papierosa nie zapaliłem.
- To wszystko wyjaśnia brak nikotyny w twoim organizmie zapal sobie ulży ci.
- Ann potrzebuje twojej pomocy, czy mogłabyś nie zachowywać się jak 5 latka ?.
- Okej więc o co chodzi.? - Znudzona cała sytuacja postanowiła łaskawie co wysłuchać.
- Zakochałem się, nie patrz się tak na mnie ma na imię Clara jest tancerka w klubie nocnym.
- Cooooo - krzyknęła wściekła dziewczyna - Chcesz abym została świadkową na waszym ślubie w niczym ci nie pomogę zapomnij Ucker to nie jest partia dla Ciebie. - Nie zdarzył nic powiedzieć a jego siostra wyszła z domu, uderzył pięścią e ścianę.
- I tak Cię znajdę moja myszko.
- Potrzebuje twojej pomocy siostrzyczko
- Ćpałeś coś ?, poprosiłeś mnie abym szybko wróciła do domu a ty mówisz do mnie siostrzyczko - Nalała sobie kieliszek czerwonego wina.
- Potrzebuje znaleźć pewną dziewczynę.
- Z zawodu nie jestem detektywem, więc raczej nie pomogę.
- Masz kontakty znasz tyle ludzi pomóż mi.
- Ty nie masz gorączki - położyła rękę na jego czole, która automatycznie stracił.
- Nie mam gorączki, nic nie brałam, nie piłem, nawet papierosa nie zapaliłem.
- To wszystko wyjaśnia brak nikotyny w twoim organizmie zapal sobie ulży ci.
- Ann potrzebuje twojej pomocy, czy mogłabyś nie zachowywać się jak 5 latka ?.
- Okej więc o co chodzi.? - Znudzona cała sytuacja postanowiła łaskawie co wysłuchać.
- Zakochałem się, nie patrz się tak na mnie ma na imię Clara jest tancerka w klubie nocnym.
- Cooooo - krzyknęła wściekła dziewczyna - Chcesz abym została świadkową na waszym ślubie w niczym ci nie pomogę zapomnij Ucker to nie jest partia dla Ciebie. - Nie zdarzył nic powiedzieć a jego siostra wyszła z domu, uderzył pięścią e ścianę.
- I tak Cię znajdę moja myszko.
- Jak mogłaś mi to zrobić, spałaś z moim bratem on się w Tobie zakochał. - Uderzyła czerwonowłosą w twarz.
- To nie tak. Na prawdę jest inaczej.
- Jak słucham ten debli się w Tobie zakochał jestem tego pewna wiesz dlaczego bo mi to powiedział prosił o pomoc z Tobą. Od razu się domyślam ze o Ciebie chodzi. Opowiadałaś mi o chłopaku z klub, jak ja głupia nie mogłam się domyśleć ze to chodzi o mojego brata.
- Przepraszam ja w nim nie zakochałam nie wiem jak to skończyć wszystko.
- Musisz mu powiedzieć prawdę.
- Nie Ann nie powiem mu prawdy, znienawidzi mnie a ja...ja...ja - Zaczęła płakać.
- Co ty kurwa no słucham.
- Ja po prostu lubię spędzać z nim czas to nic poważnego na prawdę.
- To nie tak. Na prawdę jest inaczej.
- Jak słucham ten debli się w Tobie zakochał jestem tego pewna wiesz dlaczego bo mi to powiedział prosił o pomoc z Tobą. Od razu się domyślam ze o Ciebie chodzi. Opowiadałaś mi o chłopaku z klub, jak ja głupia nie mogłam się domyśleć ze to chodzi o mojego brata.
- Przepraszam ja w nim nie zakochałam nie wiem jak to skończyć wszystko.
- Musisz mu powiedzieć prawdę.
- Nie Ann nie powiem mu prawdy, znienawidzi mnie a ja...ja...ja - Zaczęła płakać.
- Co ty kurwa no słucham.
- Ja po prostu lubię spędzać z nim czas to nic poważnego na prawdę.
- Dulce on o tobie cały czas gada masz z nim zerwać rozumiesz nie chce abyś był związany z Tobą . - Krzyczała na nią, wręcz darła się, machała rękoma nie można było tego nazwać gestykulacją. Biedna Dulce płakała z bezsilności, zdradziła swoją przyjaciółkę.
-Ja nie wiedziałam że to Twój brat na początku, przyszedł do klubu bardzo mi się spodobał więc zaprosił mnie do swojego mieszkania.
-Gdzie ?. - Ann była w szoku skąd Ucker ma mieszkanie jak to możliwe.
-Nie wiesz, ma mieszkanie w centrum niedaleko waszego domu, zaprosił mnie tak i kochaliśmy się. Następnie ty zaprosiłaś mnie na obiad do siebie żebym poznała Alfonsa no i okazało się że Ucker to Twój brat. Głupio było mi się przyznać więc zaczęłam udawać i przed nim i przed Tobą nie chciałam żebyś wiedziała.
-Masz to skończyć on się zakochuje w Tobie czy w Clarze nie mam pojęcia w której chodź jesteście takie same.
-Zakochał Twój brat nie jest zdolny do głębszych uczuć nas łączy tylko seks.
-Z tego co mówisz wychodzi że to ty jesteś bez uczuć.
-Ja nie wiedziałam że to Twój brat na początku, przyszedł do klubu bardzo mi się spodobał więc zaprosił mnie do swojego mieszkania.
-Gdzie ?. - Ann była w szoku skąd Ucker ma mieszkanie jak to możliwe.
-Nie wiesz, ma mieszkanie w centrum niedaleko waszego domu, zaprosił mnie tak i kochaliśmy się. Następnie ty zaprosiłaś mnie na obiad do siebie żebym poznała Alfonsa no i okazało się że Ucker to Twój brat. Głupio było mi się przyznać więc zaczęłam udawać i przed nim i przed Tobą nie chciałam żebyś wiedziała.
-Masz to skończyć on się zakochuje w Tobie czy w Clarze nie mam pojęcia w której chodź jesteście takie same.
-Zakochał Twój brat nie jest zdolny do głębszych uczuć nas łączy tylko seks.
-Z tego co mówisz wychodzi że to ty jesteś bez uczuć.
Sama nie wiem ,która ma więcej racji. Niby Dulce robi źle i w ogóle też sądzę ,ze powinna powiedzieć Uckerowi prawdę. Ale Anahi przesadziła! Uderzyła biedną Dul i jeszcze tak się na nią wydarła. Zdenerwowała mnie w tym rozdziale. Najpierw to z Ponchem potem nie chciała pomóc Uckerowi ,a na koniec nawrzeszczała na Dulce. Niech ona trochę przystopuje z tą złością. Czekam na kolejny i zapraszam na 10 do siebie ;)
OdpowiedzUsuńAnn dobrze jej radzi. Dulce wreszcie powinna powiedzieć prawdę Uckerowi,nie powinna tego dłużej ukrywać bo prędzej czy później on się dowie a najgorzej jak to będzie od kogoś obcego nie od niej. Ciekawa jestem jaką podejmie decyzje, czy powie czy też nie. Czekam na nowy.
OdpowiedzUsuńKiedy nowy rozdział ?
OdpowiedzUsuńJejku, dobra nadrabiam w końcu xD Nie pochwalam tego, co robi Dulce, ale Any trochę przesadziła, że tak na nią naskoczyła... Zresztą czemu i po co ona broni Uckera? Powinna być po stronie przyjaciółki, a nie brata, który jej nawet nie szanuje i jest dla niej niedobry. Koniec, idę czytać dalej ;)
OdpowiedzUsuń