Byłam przerażona pierwszy raz będę jechała motorem dobrze że zapakowałam się do torby bo pierwszy plan był, że w walizkę no ale cóż Dulce jednak myślisz.
- Daj mi to - Zapakował to do jakiegoś kufra czy coś nie ważne, usiadł.
- Wskakuj.
- Nie pomożesz mi ?.
- Serio jesteś aż taka dama ?.
- Tak jestem.
- Więc siadaj i nie gadaj nie interesuje mnie to. - Starannie wsiadlam na ten jego sprzęt. Objełam go bardzo mocno ruszyliśmy zaczęłam piszczec, jak głupia. Nie jestem głupia ale przecież się tak zachowuje, Dulce oddychaj tak wiesz przecież to te emocje ale emocje, emocjami oddychanie jest najważniejsze. Wiedziałaś że to psychol oddychaj, wdech wydech o nie on dodaje gazu on dodaje gazu nie ... Nie powinnam się na to zgadzać o mój Boże umieram, umieram ja to czuje w tym momencie umieram jestem jeszcze taka młoda ja nam 20 lat mój Boże moje życie przelatuje mi przed oczami czyli to koniec. Siedzę przytulna do niego w sumie nie zastanawiam się czy on wgl oddycha skoro tak mocno go tule. Nie ważne liczy się to że ja czuje się w miarę bezpiecznie. Po dość długiej jeździe jesteśmy na miejscu. Zatrzymał ten swój sprzęt.
- Możesz już mnie pusici
- A no tak przepraszam Pana.
- Mówiłem mam imię ślicznitko mam imię. - Po jego słowach dopiero zobaczyłam gdzie jesteśmy łał piękna polana ślicznie tu jednak przeraża mnie to coś co stoi to jest chyba dom. - Jak ci się podoba ?.
- Ja mam w tym spać ?
- Nie gadaj tylko chodź. - Złapał moją rękę i wprowadził mnie do "wilii". Cóż warunki spartaskie. Kuchnia połączona z salonem brak wody oświetlenia brak, więc cóż zapowiada się bajeczny weekend.
- Nie ma wody
- Za domem jest studnia
- Że co przepraszam ?
- Studnia wiesz co to ?, no tak twój wzrok mówi ze nie a więc ...
- Wiem co to studnia - uniosłam się.
- No to dobrze mądra dziewczynka możesz się odświeżyć.
- Ja się pytam gdzie mam się odświeżyć ? Gdzie ?
- Tam jest miska zaraz naleje ci do niej wody.
- Żartujesz prawda ?
- Nie - spojrzał na mnie jak na idiotke.
- Czyli wybierasz jezioro chodzi jest też za domem. Będziemy się kąpać nago.
- Słucham ?, Christopher ty sobie ze mnie żartujesz prawda ? To jest jakiś słaby żart.
- Brawo naczylas się mówić moje imię masz plusa. - Wziął mnie na ręce
- Puść mnie !!!! - Krzyczę. On chce mnie wrzucić do wody o nie. - Christohper mam drogę buty i biżuterię.
- Spoko narzeczony kupi ci nowe a przestań być sztywna zabaw się ze mną. - Pierwszy raz mężczyzna robi na mnie takie wrażenie. Już nie krzyczalam, wszedł ze mną do wody poszedł na środek jeziora i zakończył mnie. Zaczęłam się śmiać, Christopher nie wiedział o co chodzi a mi ta sytuacja zaczęła się podobać. Kręcił mną, podtapiał, rzucał podobało mi się to. Jednak zaczęło mi być nie wygodnie, wyszłam z wody.
- Co robisz ? Chodź do wody. - Zdjełalm moje ubranie, buty zostałam w samej bieliźnie. Ponownie weszłam do wody. Podpłynal do mnie. - Wiesz ze jesteś śliczna.
- Akurat znam swoją wartość.
- Urocza też jesteś.
- A ty będziesz dalej w tym ubraniu czy może je zdejmiesz ? - Uśmiechnął się i wyszedł jednak nie sądziłam ze zdejmie wszystko ja go widzę nago. - Wiesz nie chodziło mi dokładne o to.
- i tak wiem że ci się podoba. - wbił się w moje usta jak on mnie całuje ja szaleje po prostu szaleje. Inaczej tego nie da się nazwać. Jednak jego ręką wylądowała na moim tyłku o nie stop. Na szczęście moje światełko oczywiście czerwone zapaliła się w głowie.
- Przestań. - odepchnełam go
- Coś nie tak nie mów że jesteś dziewicą.
- No co ty ja - dobra jestem ale nie mogę się mu przyznać do tego.
- No to o co chodzi ?
- Mówiłam nie znam Cię zbyt dobrze i nie jestem pierwsza lepsza.
- Już ślicznotko nie unos się tak- objął moją twarz swoimi rękami, złożył na moim czole pocałunek. - Jesteś głodna ?
- Nie wiesz chyba wolałabym iść spać.- Wziął mnie na ręce i zaniósł do domu, polożył na łóżku
- śpij księżniczko. - ponownie pocałować mnie w czoło. Zasnełam bardzo szybko.
Gdy się obudziłam on siedział i patrzył na mnie.
- Coś ze mną nie tak ?
- Nie po prostu wyglądasz ślicznie gdy śpisz, jesteś głodna ?
- Bardzo, która godzina ?
- 19, załóż coś na siebie i chodź na dwór. - Szok on się na mnie patrzył A ja spałam w mokrej bieliźnie. On wyszedł na dwór a ja nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Wstalam przebralam się założyłam suknię w kolorze turkusu i szpilki, spiełam włosy i wyszłam.
- Nie masz normalnych ubrań ?
- to dla mnie normalne.
- wyglądasz jakbyś szła na jakiś bankiet.
- uznam to za komplement. Co będziemy jeść
- Kiełbaski.
- Żartujesz ? Prawda wiesz ja nigdy nie jadłam czegoś takiego.
- Życie jest po to żeby próbować nowości.
- No dobrze. Dał mi patyk i staliśmy razem przy ognisku. Cóż po 5 minutach moja sukienka była czarną cóż bardzo ja lubiłam. Gdy już je usmazylismy chciałam zacząć jeść. - Masz sztućce.
- patrz - wziął dwie kromki chleba i włożył kiełbasę i zaczął jeść, zrobiłam to samo. - smakuje ci ?
- pycha - powiedziałam gdy miałam w ustach pelno jedzenia. Christopher zaczął się śmiać.
- Jesteś śmieszna wiesz.
- Nie prawda- zdenerwowałam się - Jestem poważna. - powiedziałam bardzo stanowczo.
- Daj mi to - Zapakował to do jakiegoś kufra czy coś nie ważne, usiadł.
- Wskakuj.
- Nie pomożesz mi ?.
- Serio jesteś aż taka dama ?.
- Tak jestem.
- Więc siadaj i nie gadaj nie interesuje mnie to. - Starannie wsiadlam na ten jego sprzęt. Objełam go bardzo mocno ruszyliśmy zaczęłam piszczec, jak głupia. Nie jestem głupia ale przecież się tak zachowuje, Dulce oddychaj tak wiesz przecież to te emocje ale emocje, emocjami oddychanie jest najważniejsze. Wiedziałaś że to psychol oddychaj, wdech wydech o nie on dodaje gazu on dodaje gazu nie ... Nie powinnam się na to zgadzać o mój Boże umieram, umieram ja to czuje w tym momencie umieram jestem jeszcze taka młoda ja nam 20 lat mój Boże moje życie przelatuje mi przed oczami czyli to koniec. Siedzę przytulna do niego w sumie nie zastanawiam się czy on wgl oddycha skoro tak mocno go tule. Nie ważne liczy się to że ja czuje się w miarę bezpiecznie. Po dość długiej jeździe jesteśmy na miejscu. Zatrzymał ten swój sprzęt.
- Możesz już mnie pusici
- A no tak przepraszam Pana.
- Mówiłem mam imię ślicznitko mam imię. - Po jego słowach dopiero zobaczyłam gdzie jesteśmy łał piękna polana ślicznie tu jednak przeraża mnie to coś co stoi to jest chyba dom. - Jak ci się podoba ?.
- Ja mam w tym spać ?
- Nie gadaj tylko chodź. - Złapał moją rękę i wprowadził mnie do "wilii". Cóż warunki spartaskie. Kuchnia połączona z salonem brak wody oświetlenia brak, więc cóż zapowiada się bajeczny weekend.
- Nie ma wody
- Za domem jest studnia
- Że co przepraszam ?
- Studnia wiesz co to ?, no tak twój wzrok mówi ze nie a więc ...
- Wiem co to studnia - uniosłam się.
- No to dobrze mądra dziewczynka możesz się odświeżyć.
- Ja się pytam gdzie mam się odświeżyć ? Gdzie ?
- Tam jest miska zaraz naleje ci do niej wody.
- Żartujesz prawda ?
- Nie - spojrzał na mnie jak na idiotke.
- Czyli wybierasz jezioro chodzi jest też za domem. Będziemy się kąpać nago.
- Słucham ?, Christopher ty sobie ze mnie żartujesz prawda ? To jest jakiś słaby żart.
- Brawo naczylas się mówić moje imię masz plusa. - Wziął mnie na ręce
- Puść mnie !!!! - Krzyczę. On chce mnie wrzucić do wody o nie. - Christohper mam drogę buty i biżuterię.
- Spoko narzeczony kupi ci nowe a przestań być sztywna zabaw się ze mną. - Pierwszy raz mężczyzna robi na mnie takie wrażenie. Już nie krzyczalam, wszedł ze mną do wody poszedł na środek jeziora i zakończył mnie. Zaczęłam się śmiać, Christopher nie wiedział o co chodzi a mi ta sytuacja zaczęła się podobać. Kręcił mną, podtapiał, rzucał podobało mi się to. Jednak zaczęło mi być nie wygodnie, wyszłam z wody.
- Co robisz ? Chodź do wody. - Zdjełalm moje ubranie, buty zostałam w samej bieliźnie. Ponownie weszłam do wody. Podpłynal do mnie. - Wiesz ze jesteś śliczna.
- Akurat znam swoją wartość.
- Urocza też jesteś.
- A ty będziesz dalej w tym ubraniu czy może je zdejmiesz ? - Uśmiechnął się i wyszedł jednak nie sądziłam ze zdejmie wszystko ja go widzę nago. - Wiesz nie chodziło mi dokładne o to.
- i tak wiem że ci się podoba. - wbił się w moje usta jak on mnie całuje ja szaleje po prostu szaleje. Inaczej tego nie da się nazwać. Jednak jego ręką wylądowała na moim tyłku o nie stop. Na szczęście moje światełko oczywiście czerwone zapaliła się w głowie.
- Przestań. - odepchnełam go
- Coś nie tak nie mów że jesteś dziewicą.
- No co ty ja - dobra jestem ale nie mogę się mu przyznać do tego.
- No to o co chodzi ?
- Mówiłam nie znam Cię zbyt dobrze i nie jestem pierwsza lepsza.
- Już ślicznotko nie unos się tak- objął moją twarz swoimi rękami, złożył na moim czole pocałunek. - Jesteś głodna ?
- Nie wiesz chyba wolałabym iść spać.- Wziął mnie na ręce i zaniósł do domu, polożył na łóżku
- śpij księżniczko. - ponownie pocałować mnie w czoło. Zasnełam bardzo szybko.
Gdy się obudziłam on siedział i patrzył na mnie.
- Coś ze mną nie tak ?
- Nie po prostu wyglądasz ślicznie gdy śpisz, jesteś głodna ?
- Bardzo, która godzina ?
- 19, załóż coś na siebie i chodź na dwór. - Szok on się na mnie patrzył A ja spałam w mokrej bieliźnie. On wyszedł na dwór a ja nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Wstalam przebralam się założyłam suknię w kolorze turkusu i szpilki, spiełam włosy i wyszłam.
- Nie masz normalnych ubrań ?
- to dla mnie normalne.
- wyglądasz jakbyś szła na jakiś bankiet.
- uznam to za komplement. Co będziemy jeść
- Kiełbaski.
- Żartujesz ? Prawda wiesz ja nigdy nie jadłam czegoś takiego.
- Życie jest po to żeby próbować nowości.
- No dobrze. Dał mi patyk i staliśmy razem przy ognisku. Cóż po 5 minutach moja sukienka była czarną cóż bardzo ja lubiłam. Gdy już je usmazylismy chciałam zacząć jeść. - Masz sztućce.
- patrz - wziął dwie kromki chleba i włożył kiełbasę i zaczął jeść, zrobiłam to samo. - smakuje ci ?
- pycha - powiedziałam gdy miałam w ustach pelno jedzenia. Christopher zaczął się śmiać.
- Jesteś śmieszna wiesz.
- Nie prawda- zdenerwowałam się - Jestem poważna. - powiedziałam bardzo stanowczo.
- Babciu bardzo roznilas się od dziadka.
- To prawda kochanie, jednak przeciwienstwa się przyciągają. Dziadek był ogniem a ja woda dwa różnie światy, które się połączyły się w jedność.
-Nigdy nie posiadalas mi o waszym pierwszym razie.
- Daj spokój kochanie nie ma o czym opowiadać to są sprawy intymne.
- Wiem ale jestem ciekawa jak to jest.
- Jak pokochasz już to zobaczysz czym jest to niesamowite uczucie.
- To prawda kochanie, jednak przeciwienstwa się przyciągają. Dziadek był ogniem a ja woda dwa różnie światy, które się połączyły się w jedność.
-Nigdy nie posiadalas mi o waszym pierwszym razie.
- Daj spokój kochanie nie ma o czym opowiadać to są sprawy intymne.
- Wiem ale jestem ciekawa jak to jest.
- Jak pokochasz już to zobaczysz czym jest to niesamowite uczucie.
***
Jeju jakie to słodkie ! Ale jestem dumna z Dulce, jak się ładnie opanowała i odepchnęła Uckera, pokazała tym że się szanuje, więc wielki PLUS dla niej haha. No, a Ucker tu jest taki inny niby chamski podrywacz, ale przy tym ma w sobie coś niezmiernie słodkiego. Jest dla niej taki opiekuńczy. Duli reakcja na studnia, miska - bezcenna haha. Czekam na kolejny, bo to opowiadanie jest świetne, z resztą jak każde twoje :) Zapraszam do mnie na nowy.
OdpowiedzUsuńBrawa dla Duli. Opanowała się i w dobrym momencie odepchnęła Uckera Trochę za pewny siebie jest. Ale ta scenka w jeziorze...Cudowna xD Nie no, tak słodko ,że nie wiem co jeszcze tu napisać. Może tylko ,że czekam na kolejny i chcę żeby Dulce rzuciła Alfonsa i była z Christopherem. No, to czekam i zapraszam do siebie na nowy :)
OdpowiedzUsuńKiedy Nowy ?
OdpowiedzUsuńbędzie w piątek bądź w sobotę :-)
UsuńSuper rozdział, bardzo mi się podoba. Czekam na nowy rozdział.
OdpowiedzUsuńMial byc rozdzial w piatek albo sobote i nie ma :(:( dodaj prosze
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki ❤ Dula jest zajebista, Haha xD Serio taka księżniczka, straszna paniusia... Ucker to Wgl mistrzu na golasa przy prawie obcej dziewczynie, haha. Rozwaliło mnie to z tą wodą i kiełbaskami :D Popieram pomysł wnuczki Dulce i też uważam, że powinnaś opisać ich pierwszy raz xD Ok, pozniej przeczytam dalej :)
OdpowiedzUsuń