sobota, 11 czerwca 2016

Istna gra - Rozdział 11



- Tak się cieszę że jesteście. - Moja mama to chora kobieta uznała że Ucker jest idealnym facetem dla mnie    zostanie po prostu moim mężem komedia. Wspólna rodzinna kolacja, romantycznie dobrze że nie ma jeszcze mojego tatusia. - Poznajcie moją córkę, Dulce. - Podałam rękę ojcu Uckera on uśmiechnął się już wiem po kim mój niby chłopak ma uśmiech, uroda po mamie piękna kobieta. Więc Pan Federcio razem z Panią Victorią chyba są szczęśliwym małżeństwem a tego jeszcze nie widziałam.
- Ucker nam nie mówił zbyt dużo o tobie, ostatnia dziewczyna, która przeprowadził jak jej było ...
- Nicol - Uśmiechęłam się na co mój CHŁOPAK  zabił mnie wzrokiem.
- Dokładnie tak, tak.
- Kochanie, Ucker mi mówił że oni nie są razem. Mają wspólnych znajomych.
- Jeszcze nie są - wtrącila się moja mama.
- Estefanio ale masz rację idealnie do sobie pasują. - To jest jakiś żart widzę że moja mama i mój przyszły tatuś idealnie się dogadają. Za to Pani Victoria jest bardzo spokojna i chyba ma doskonały kontakt z Uckerem teraz już wiem o co chodziło Ann z tą delikatnością tak. Ucker jest delikatny jak jego mama ale udaje pajaca jak tatuś zabawa po prostu zabawa.
- Jeśli mogłabym coś powiedzieć
- Kochanie, rozmawiają dorośli.
- Kochana mamo, jeśli bym mogła to wyprostuje wam delikatnie światopogląd. Nie jestem dziewczyna o to tu siedzącego Christophera, nie interesuje mnie wasza szopka pod tytułem idealnie do siebie pasują. Bez urazy proszę Pana ale moja mama nie będzie mi wybierała z kim się zwiąrzę, czy moich znajomych. Łaskawie proszę żeby mnie nie traktować jak powietrze skoro już zostałam zmuszona bo nie jestem tu z własnej woli dla uświadomienia państwa moja ukochana mateczka powiedziała ze wyjedzie od razu po kolacji. Tyle w tym temacie. - Zaczęłam spożywać posiłek. Atmosfera się trochę zepsuła rodzice Uckera byli dość zdziwieni moim zachowaniem ale mówi się trudno. Nie będę udawała kogoś kim nie jestem. Chodź mama Lalusia umiechała się do mnie cały czas co oznacza że mój występ się jej podobał punkt dla Dulce, punkt dla Uckera bo jego tatą zabija mnie  wzrokiem jak on życie.
- Moja córka jest troszkę zbuntowana, czasem nie potrafi się zachować, trudny wiek.
- Znam to, nie jest łatwo wychowywać nastolatka. - Kretyni przestałam się odzywać mając nadzieję że ta imprezka skończy się bardzo szybko marzenia... chodź to śmieszne.
Nareszcie sama moja mamusia postarał się i sobie pojechała bingo Dulce.23:00 piątek Dulce sama w domu żyć nie umierać cieszę się jak dziecko, jakbym została pierwszy raz sama w domu.
Od Ucker :
Otwórz balkon
- Skąd ty tu już się dziś widzieliśmy.
- Obiło mi się o uszy, że zostaje Panienka sama w domu, uznałem ze wpadnę.
- A jeśli szykuje się na imprezę ?.
- Jeszcze Ci mało, po tej akcji nad jeziorem ?.
- Mało, bardzo mało - Zaczęłam się śmiać.
- Nie uczysz się na błędach
- Uczę się, spokojnie więc co Cię do mnie sprowadza ?.
- Świetny  film, dobre wino a co najważniejsze miłe towarzystwo.
- Liczysz na seks ?
- To może przy okazji - Zaczęłam się śmiać.
- Zabawny jesteś jednak dziś nie skorzystam wiesz mam w planie wyspać się odpocząć i takie tam.
- Nie chce być nachalny.
- To nie bądź i wyjdź.
- Dobra zmieniam zdanie chce być nachalny. Zostaje po za tym nasz układ.
- Czyli tak jak myślałam ma Pan ochotę na seks.
- Widzi Pani nie chciałem, tego od razu, ale skoro Pani nalega.
- Proszę Pana ja na nic nie nalegam. - Zaczyna mi się podobać ta zabawa, robi się ciekawie aż żal nie wykorzystać wolnego domu.
- Skoro już mnie Pani zaprosiła do siebie to mam do wyboru 3 filmy.
- Umieram z ciekawości proszę Pana.
- Numer jeden coś wyjątkowego co może wzbudzić strach czyli Milczenie owiec, strach jest przy tym wskazany, numer dwa coś co może poprawić humor i wróci do czasu dzieciństwa, nie będę Cię trzymał dłużej w niepewności Shrek - Zaczęłam się śmiać cóż bajka marzyciel - Na sam koniec film, który ma wzbudzić popęd seksualny, jest erotyzm, uczucie i niepewność 50 twarzy Greya
- Ja mam wybrać tak ?, szczerze to żadna z tych opcji mnie nie kusi.
- Czyli co robimy ?
- Nie miałeś opcji B ?
- Mam ale liczyłem ze przejdziemy do niej trochę później. - Szepnął do mojego ucha. Odchylił moja głowę i zaczął całować moja szyję.
- Mmmm opcja B jest najlepsza. - Zaczęłam jęczec mu do ucha.
- I tak przejdziemy do niej później, wolę aby ta noc trwała troszkę dłużej. Zapraszam Cię na spacer. - Ahh romantyk pech lecz skoro obudził już moje podniecenie warto skorzystać.
- Przebiore się okej ?.
- Tylko załóż na siebie coś seksownego to rozkaz. - 100% Pajac, weszłam do łazienki założyłam czarne leginsy, bluzkę na ramiaczka z dekoltem miało być seksi i na to czarny długi ciepły sweter wieczory się zimne. Poprawiłam makijaż i wyszłam.
- I jak ?
- Ujdzie, wyglądasz lepiej na imprezach.
- Grunt to dobra krytyka - Zaczęłam się śmiać, mam dziś na prawdę dobry humor tylko i wyłącznie dlatego że mojej mamusi nie ma. Zeszlismy na dół założyłam buty i ruszyliśmy w stronę parku. Szliśmy obok siebie nie odzywając sie do siebie cóż erotyzm odleciał.
- Moja mama Cię polubiła
- Ta dość sympatyczna kobieta.
- Dlaczego taka jesteś ?
- Jaka ? - Nie zrozumiałam.
- Dulce, ja też udaje może rozkochuje w sobie dziewczyny i je zostawiam ale znam siebie i wiem co mi wolno a czego nie. Jestem odważny
- Jesteś też bardzo delikatny.
- Skąd to wiesz ?.
- Jestem dobra obserwatorka. Jesteśmy nawet do siebie podobni tylko ty miałeś mamę i tatę a ja kupę nianek. Ciebie nauczono okazywać komuś uczucia a mnie nie.
- To pozwól że Cię nauczę
- Oooo nie, nie. Nie chce.
- Dlaczego ?
- Bo wole być taka jaka jestem silna.
- Okazywanie uczuć nie pokazuje tego że się jest słabym.
- Ty okazujesz uczucia rodzicom i przyjaciołom żadnej dziewczynie, nigdy ich nie okazałeś więc nie rozumiem czego ty chcesz mnie uczuć ? - Ta rozmowa staje się dla mnie nie zreczna.
- Jeśli mi na kimś zależy, staram się o ta osobę.
- Starasz się tak ?, ja się o nic nie staram żyje tak jak chce i z kim chce.
- Wolisz się puszczać z kim popadnie niż dać szansę mi ?
- Puszczać ?, czyli jestem dziwka... Wiesz co masz rację wole się puszczać niż dawać ci jakąś głupią szansę. - Spojrzał na mnie groźnie a ja zaczęłam biec słyszałam tylko jak mnie woła.
-Duże piwo.
- Z sokiem ?
- Może być. - Pozostało mi się tylko upic. Nie wiem co on ze mną robi ale w jakiś sposób zabolało mnie to. Wiem ze jestem łatwa, nie wstydzę się tego. Dziewictwo straciłam w wieku 14 lat z chłopakiem, który był ode mnie starszy chyba z 5 ale co z tego lubię uprawiać seks i się bawić. Gorzej tylko słuchać że jest się łatwym od przyjaciele. Tak pierwszy raz mogę nazwać kogoś przyjacielem i ta osoba jest Ucker, kretyn który mi się nie spodobał na początku a teraz co raz o nie nie zakochałam się e nim.
- Kogo moje piękne oczy widzą
- Co ty tu robisz ?
- Pije, Ann nie chciała ze mną wyjść więc postanowiłem sam iść w trans picia . - No tak jego przyszłość to alkoholizm.
- To zdrowie.
- Zaraz będzie Christian więc będziemy się bawić.
- Super - Może to i lepiej ze nie będę sama tylko z nimi.
- Witam król imprezy wbija dziś do tego miejsca pora się bawić - No tak jego muszą wszyscy widzieć. - No proszę Dulce cukiereczku zastepujesz dziś Uckera
- Wolałbym nie - Alkohl już działa więc zczaęłam się śmiać.
- Dzwoniles ?
- Tak dosłownie jakieś 3 minuty temu jest z Vico.
- Czyli łatwe ruchanie.
- Dokładnie - Aha czyli to jest jego wyrażanie uczuć wiedziałam chodź dla mnie to i tak lepiej zero zobowiązań. Świetnie się bawię z chłopakami pijemy i taczymy dziwię się trochę bo Alfonso jest bardzo rozrywkowy a nie pokazuje tego gdy jest przy nim blondynka. Siedzimy przy stoliku a wódka się po prostu lepiej Christian opowiada żarty nie mogę przestań się śmiać. - Podbijam do tej Panny i mówię daj mi swój numer a ona my się znamy a ja na to tak ty i ja Las Vegas dziewczyna patrzy się na mnie jak na kreatyna a ja wybucham śmiechem mówie dobra przelece Cię dziś zobaczysz co to seks.
- I co ? Poszła z tobą - spytałam
- Co ty dostałem po mordzie od niej i od May bo uznała ze to jednak było dość ordynarne ale raz się żyje może kiedyś wyrwe jakąś na tekst ty i ja równa się moje łóżko.
- Kogo moje oczy widzą, mało Cię nie być.
- Wiem ale zaliczyłem Vico i przyszedłem. - patrzył się na mnie i co myślał że jestem zazdrosna to się kolega grubo myli oj nawet nie wie jak bardzo.
- Dulce kochanie co powiesz na taniec ze mną ? - Christian jest już tak pijany zresztą ja też ruszyliśmy tańczyć. Coś niesamowitego uwielbiam z nim bawić obraca mnie i pokazuje te swoje swoje śmieszne ruchy. Płacze ze śmiechu.  Gdy wróciliśmy do stolika zwróciłam uwagę na to że Ucker ma już nowa panienke to dobrze.  Przynajmniej ja mogę się spokojnie bawić. Może nie czuje się zbyt dobrze w ich towarzystwie tylko i wyłącznie dlatego że nie ma Ann i May, Christian zachowuje sie normalnie ale Alfonso nie jest jakiś dziwny i patrzy się na inne dziewczynę za co Anahi by go chyba zabiła ale nie wtrącam się.
- Coś jeszcze dla was ?. - Spytał Christian.
- Ja chce jeszcze małe piwo z sokiem i spadam. - Rzuciłam, na co Chris był zły chyba za to że chcę iść. Mówi się trudno chce się wyspać po za tym czuje że mój stan nie jest dobry wręcz fatalny alkohol działa.
- Psujesz mi zabawę - Powiedział kolorowy gdy wrócił z alkoholem.
- Jak dziecko jest 3:00 pije i spadam. - Tak jak powiedziałam, tak zrobiłam pożegnałam się z nimi wszystkimi i ruszylam do domu. Ten pab nie jest daleko od mojego miejsca zamieszkania zawsze tam można się wypić i trochę potańczyć lubię takie klimaty. Szłam sobie spokojnie no może nie do końca lekko się bujam prawa i lewa, lewa i prawa. Jestem już przy furtce gdy ktoś mnie łapie za rękę czuje po perfumach że to Pajac.
- Dokończym to co wcześniej zaczęliśmy ?
- Spierdalaj Ucker.
- Dulce co z Toba ?
- Nie jestem dziwka, nie mam ochoty na Ciebie - Dostał po twarzy moimi włosami i ruszyłam do mojego domu aby zasnąć w spokoju.

                           ***
Już jesteśmy w połowie opowiadania :). Niedługo koniec ale jeszcze rozdziały są.
Komentujcie xoxo 

9 komentarzy:

  1. Dulce sama nie wie czego chce, tak samo Ucker najpierw mówi ,że mu zależy i prosi o szansę a potem zalicza inną.
    Poza tym rozdział świetny , czekam na więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahaha ... kurde ależ ta Dulce pokręcona xd W sumie Ucker te nie jest zdrowy psychicznie a już tłumaczę zaraz dlaczego ale najpierw Dulce.
    Boli ją że Ucker powiedział to co powiedział ale kurde w sumie to on ma cholerną rację w sensie że chciał ją nauczyć kochać itd i może w jego chory sposób próbuje to właśnie zrobić. Bo Ona już się w nim zakochała tylko to wypiera jak nie wiem. Która normalna ''niezakochana'' laska zauważa cechy kolegi, że jest spokojny i bardzo delikatny po mamie a uśmiech ma po ojcu kurde to już świadczy o jakieś zażyłości. Sama cytuję słowa Dulce w monologu jaki prowadzi sama ze sobą : ''Tak pierwszy raz mogę nazwać kogoś przyjacielem i ta osoba jest Ucker, kretyn który mi się nie spodobał na początku a teraz co raz o nie nie zakochałam się e nim. ''
    więc ja się pytam po cholere to wypiera.
    Ucker święty nie jest xd poszedł z jakąś w długą a potem z Dulce znowu chciał i wtedy ona się wkurzyła-dowód na to ze go kocha ! Po 2 pamięta jego zapach perfum.
    Ciężko widzę ich związek aczkolwiek Ucker pewnie jest z siebie dumny boo gdyby Dulce nie zależało to by chciała się z nim przespać a po tym co jej powiedział ona była zła na niego, cieszyła się ze się od niej oczepił ale czuła się źle.
    Rodzice wiedzą co mówią ! Para roku !

    Ucker chyba chce żeby Dulce pokazała emocje dlatego tak ją traktuje i próbuję udowodnić coś mam nadzieje ze temu pajacowi się uda.
    nie no co Ty to jak to połowa już tak szybko ? Czekam na kolejne rozdzialiki :D
    Kurdę mam nadzieję ze dodasz wcześniej niż za tydzień bo ja umrę z ciekawości jaki będzie dalsza część.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co za pomieszanie z poplątaniem. Zarówno Ucker jak i Dulce nie wiedzą czego chcą, choć Dulce chyba dostrzega,że Laluś znaczy dla niej coraz więcej.Wszystko zmierza w dobrym kierunku, oby tak dalej.
    Czekam na więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak już wspominałam, napiszę tylko jeden kom do wszystkich rozdziałów, które w końcu NADROBIŁAM. Tak trochę minął ponad miesiąc, ale ciii ;) Koniec roku, jutro się do szkoły nie wybieram, więc mam wreszcie czas xD No to tak: Aj, ciężko się pisze kom, nie wiedząc od czego zacząć z lekkiego nadmiaru :) No ale może zacznę od tego, że ogólnie opowiadanie jest zajebiste! Naprawdę, czytałam z takim zainteresowaniem, że całą informatykę siedziałam tyłem do pana, żeby się tylko nie czepiał i każdą przerwę :D Naprawdę się wciągnęłam, bo sytuacja Duli i Uckera tutaj jest dość... ciekawa i raczej nietypowa. Strasznie mi się to podoba, ale jeszcze bardziej mnie denerwuje. Dulce jest tak wkurzająca i sama już nie wie, co robić ze swoim życiem. W sumie Ucker nie jest święty i np teraz nie powinien brać się za inne wiedząc, że czuje coś do Duli. Oby nie pogorszył tym sytuacji... Generalnie to Ucker jest w stosunku do Dulisi bardzo dobry, uczciwy i kochany, a ona niestety nie do końca i ma jakieś głupie problemy. Ja rozumiem, że dziewczyna ma problem z okazywaniem uczuć (bo zresztą sama nie lubię tego robić xD), ale nie przesadzajmy... ludzie mają trudniejsze życie i jakoś nie zastanawiają się tyle czasu, czy powinni się zakochać. Ok, nikt jej nie nauczył miłości, ale Ucker jest gotowy to zrobić, więc nie powinna się tak bać. Zawsze jest ryzyko, że będzie cierpieć z miłości, ale chyba warto czasem zaryzykować. Ale nie, księżniczka woli się puszczać... Ucker ma rację, że ona jest puszczalska (dziwka to nie, bo nie za kasę). Pod tym względem oboje są posrani, bo liczą tylko na dobrą zabawę. Nie, żebym coś do niej miała, ale oczywiście Dul zwłaszcza. To dziwne, bo w rzeczywistości oboje są delikatni i słodcy, tylko robią z siebie idiotów i niepotrzebnie to ukrywają. Chociaż nigdy w życiu nie zgodziłabym się na taki układzik jak oni zawarli, to jakby się tak zastanowić, to najlepsze co mogli zrobić. Jakby nie patrzeć, to ich połączyło i zbliżyło do siebie. Ale nic by z tego nie było, gdyby nie Uckerek i jego osobista słodycz <3 Jak widać, według mnie ewidentnie Dulce jest winna temu, że się nie dogadują, a Ucker jest tym poszkodowanym. Dziwne rozumowanie, ale tak jest... To ona go w sobie rozkochała i uwiodła, a teraz nie chce dać mu swojej miłości. To wredne i to już nie tak fajnie wredne, tylko po prostu chamskie i podłe. Ucker powinien dać jej odczuć brak swojej osoby, ale tak niegroźnie, bez konsekwencji. Teraz niech on się nią pobawi i zobaczymy wtedy... A jeszcze jedno: I tak wiadomo, że Dul kocha się w Uckerze, bo jest o niego zazdrosna w sumie prawie od początku. No to ten... Ja chcę następny i mam nadzieję, że teraz będę komentować każdy i nie nazbiera mi się łącznie około 20 rozdziałów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja chce kolejny, będzie za niedługo tutaj coś ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Za ile rozdział ? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku, co oni robią? Po tym spacerze myślałam ,że będzie u nich już dobrze ,a tu takie BUM! Ucker nie wie czego chce zresztą Dulce też. Eh, idę na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń