Jestem z siebie dumna, gdy przypomniałam sobie wczorajszą akcję wyszła perfekcyjnie. Nie pozwolę na to aby on mnie nie szanował. Mój telefon zaczął wydawać dźwięk pewnie ktoś z moich "przyjaciół" dzwoni. Ja się nie mylę to Ann, muszę się ogarnąć bo zaraz wpadnie do mnie. Po 30 minutach słyszę dzwonek.
- Hej, cieszę się że jesteś bo chce porozmawiać.
- Też Cię miło widzieć chcesz się czegoś napić ?.
- Wody. - Nalałam jej wody do szklanki i usiadłyśmy w salonie.
- Co się dzieje ?
- Chodzi o Uckera - Gorszego tematu nie mogła sobie wybrać. - Dulce nie patrz się tak na mnie znamy się trochę chce żebyś była ze mną szczera.
- Nie rozumiem. - Odpowiedziałam całkowicie szczerze.
- Możesz mi powiedzieć co jest między wami ja czuje to napięcie.
- Anahi przepraszam ale między mną a nim nic nie ma. - Jej wzrok był bardzo zdziwiony.
- Musi coś być on się o Ciebie martwi, staje w Twojej obronie, cały czas o tobie mówi. - Nie wiem co jej odpowiedzieć. - Zależy Ci na nim ?
- Relacja między nami jest skomplikowana nic nie jest proste. Lubimy się a możliwe że trochę za dużo sobie wyobraził i pokazał mi swoją prawdziwą twarz.
- To źle ?
- Wolałbym żeby był taki jak wcześniej gdy go poznałam arogancki, myślący o sobie.
- On taki nie jest.
- Wiem dlatego nasza relacja jest najprościej mówiąc po prostu skąplikowana.
- Taki jaki on jest teraz był dawno dokładnie przed wyjazdem Nicol gdy zostawiła go najlepsza przyjaciółka to zmienił się stał się taki arogancki
- Widzisz, Nicol wróciła więc stał się taki sam.
- Nie on się zmienił dzięki Tobie i ja to wiem.
- Jeśli przyszłaś mówić tu tylko o nim to nie mamy o czym rozmawiać.
- Tak na prawdę to był wstęp do rozmowy na temat zachowania Alfonsa bo wiem że byłaś z nimi wczoraj - No i oczywiście wiedziałam że nie przyszła tu tylko w interesie swojego przyjaciele.
- Co chcesz wiedzieć
- Nie odbiera telefonu, nie odzywa się, nie wiem co się dzieje.
- Ann gdy ja byłam z nim to bawiłam się z Christianem tanczyliśmy, później przyszedł Ucker to Alfonso z nim rozmawiał a Ucker tylko panienki przeprowadzał do stołu. Ja poszłam najwcześniej więc ciężko mi powiedzieć co było dalej. Gdy wychodziłam oni dalej pili.
- Nigdy tak się nie zachowywał.
- Może po prostu za dużo wypił i teraz odsyspia zadzwoń do Chrisa albo Uckera.
- Nie mogę. - Powiedziała już bardzo smutna.
- Rozumie zaufanie to podstawa związku. Ann on Cię kiedyś skrzywdził ?
- Zdradził mnie raz. - Tego nawet się nie spodziewałam. Zrobiłam wielkie oczy i zaczęłam słuchać. - Alfonso znaczy wszyscy mówili że jesteśmy dla siebie stworzeni idealna para. Znamy się od dziecka i tak na prawdę jesteśmy ze sobą chyba od zawsze już nie ma czegoś takiego jak rocznica nasz związek wyszedł samoistne przytulanie całowanie każdy się do tego przyzwyczaił. Tylko nadszedł czas moich 15 urodzin, czekałam na wielką niespodziankę wiesz jak to jest te 15 urodziny myślałam że będzie to najszczesliwy dzień w moim życiu i po części był taki. Maite i Ucker przygotowali mi wspaniałą imprezę całą na różowo czułam się jak księżniczka, nawet miałam różowy tron. Za to Christian i Alfonso po prostu się tak upili że wgl nie kontaktowali. Do tej pory Alfi mówi że pomylił mnie z jakąś dziewczyną to było tylko całowanie ładna blondynka ale rozumiesz to były moje urodziny. Laluś nas pogodził dlatego teraz boję się że gdy wychodzi z samymi chłopakami może coś się stać. - Idalny związek nie jest taki idealny.
- Nie wiem co powiedzieć ale myślę że nic głupiego nie zrobił. - Jak ktoś zdradził raz, zdradza cały czas.
- Każdy był w szoku może to nie była wielka zdradza ale jednak coś zaczął robić z tą laska. Zawsze myślałam że Christian zrobi jakąś głupotę ma tak wolna rękę a on nic nie zrobił w żaden sposób nie skrzywdził May a idealny Alfonso zrobił to.
- Liczy się to że wasza miłość przetrwała to. Chyba o to chodzi w miłości.
- Chyba tak, Dul dziękuję Ci że mnie wysluchałaś a i wiesz ty razem Ucker jesteście do siebie podobni.
- Mam nadzieję że to komplement nie był. - Zaczęłam się śmiać.
- Widzisz idealnie byście do siebie pasowali. - Ach oni sypia takimi żartami. - Nie patrz się tak na mnie, nie tylko ja tak uważam.
- Jesteś zabawna lecz uwierz mi ja i on to dwa różne światy.
- Kochana Dulce dwa różne światy ale w tej samej bajce, np tak jak świat pięknej i besti oni na poacztku też za sobą nie przypadali, sherek i Fiona.
- Nie oglądaj bajek, bo to ci szkodzi.
- Będę jeszcze świadkowa na waszym ślubie.
- Żyj w swoim świecie a ja będę żyła w swoim chyba tak będzie lepiej. - Pogadalysym jeszcze trochę i Ann wyszła zostałam sama ze swoją ulubioną samotnością.
- Panienko ma gościa - Spojrzałam na nią pytajacym wzrokiem, chciałam zacząć oglądać mój ulubiony serial.
- Nie ma mnie, jestem zajęta.
- Rozumiem tylko ja powiedziałam temu Paniczowi że Panienka jesteś.
- Kretynka spytaj kto to
- Christopher - Jeszcze jego tu brakowało.
- Może wejść. - Nie miałam ochoty na jego towarzystwo tu jest właśnie mój problem mam teraz tych swoich przyjaciół ale nie mogę spokojnie nawet obejrzeć swojego serialu. Podszedł do mnie i pocałować w policzek.
- Co oglądasz ? - Usiadł na kanapie.
- Wiesz chyba za bardzo się rozgościłeś.
- Chciałem pogadać Dulce.
- O czym ?, bo jak widzisz chce obejrzeć serial.
- No proszę Plotkra ty jeszcze to oglądasz Ann kiedyś szalała na punkcie tego serialu
- Mam nagrane wszystkie części i lubię powtórki do rzeczy co ty chcesz.
- Przeprosić za tą puszczalską
- Mhm...
- Bo nie o to mi chodziło, po prostu ani Anahi czy Maite nie są takie jak ty.
- Jak Ja ?, czyli puszczalskie super przeprosiny.
- Nie, nie
- Łatwe, dające byle komu.
- Czyli ty nazywasz mi byle kim.
- Wiesz lepiej jest być byle kim niż dziwka prawda ?
- Nie po prostu, myślałem że jesteś jak każda przelece raz, dwa no maks 3 razy. Ty zrobiłaś ze mną to co ja z dziewczynami zaczełaś się bawić rozdawać karty.
- Do rzeczy Ucker
- Rezygnuje z układu.
- To rezygnuj.
- Czyli nie działa to na Ciebie ?
- Jak będę chciała się z Toba przespać to to zrobię. - skupiłam się na serialu on przestał się odzywać okej wygląd dziś bosko, czarne spodnie i biała bluzkę dodatkowo skóra na to ale muszę opanować swoje dziwkarskie popędy.
- Dulce
- Co ? - Powiedziałam wściekła, moja ulubiona scena czyli Chuck Bass w lizmuzynie z Blair
- Będę już szedł.
- No no spoko, pozdrów Vico. - Czułam jego wściekły wzrok na sobie widział że za bardzo się nie przejmuje tym co robi.
Kocham takie dni, cisza spokój maraton z ulubionym serialem teraz tylko kąpiel. Pusciłam wodę, zaczęłam otwierać wino aby móc się dobrze zrelaksować.
- Pomoc Ci ?
- Ja pierdole, co ty tu robisz.
- Pomogę. - Zwarjuje z tym pajacem na prawdę zostane wariatka.
- Jak się dostałeś do mojego domu ?.
- Idziesz się wykąpać, to fajnie - Zaczął zdejmować koszulkę.
- Nie wkurwiaj mnie i idź. - Zaczął całować moja szyję.
- Mam na Ciebie ochotę
- Słuchaj jeśli żadna z Twoich panienek nie ma dziś ochoty to przykro mi ja też nie mam. - Odsunał się.
- Chce spędzić miło czas w twoim towarzystwie.
- Ja nie chce Cię widzieć.
- Dulce przecież ja chce Cię mieć teraz tu chce się z tobą kochać
- A ja chce żebyś wypieprzał. - Wziął koszulkę, która zdjął wcześniej i wyszedł. Co z nim jest nie tak zmienia zdanie gorzej niż ja podczas okresu. Jak nigdy łzy zaczęły spływać po moich policzkach jeszcze przez takiego dupka, który mimo wszystko jest dobrym kumplem układ i to wszystko lecz rezygnuje i wraca ma mnie po prostu za jakąś pierwszą lepszą. To jest żałosne.
- Hej, cieszę się że jesteś bo chce porozmawiać.
- Też Cię miło widzieć chcesz się czegoś napić ?.
- Wody. - Nalałam jej wody do szklanki i usiadłyśmy w salonie.
- Co się dzieje ?
- Chodzi o Uckera - Gorszego tematu nie mogła sobie wybrać. - Dulce nie patrz się tak na mnie znamy się trochę chce żebyś była ze mną szczera.
- Nie rozumiem. - Odpowiedziałam całkowicie szczerze.
- Możesz mi powiedzieć co jest między wami ja czuje to napięcie.
- Anahi przepraszam ale między mną a nim nic nie ma. - Jej wzrok był bardzo zdziwiony.
- Musi coś być on się o Ciebie martwi, staje w Twojej obronie, cały czas o tobie mówi. - Nie wiem co jej odpowiedzieć. - Zależy Ci na nim ?
- Relacja między nami jest skomplikowana nic nie jest proste. Lubimy się a możliwe że trochę za dużo sobie wyobraził i pokazał mi swoją prawdziwą twarz.
- To źle ?
- Wolałbym żeby był taki jak wcześniej gdy go poznałam arogancki, myślący o sobie.
- On taki nie jest.
- Wiem dlatego nasza relacja jest najprościej mówiąc po prostu skąplikowana.
- Taki jaki on jest teraz był dawno dokładnie przed wyjazdem Nicol gdy zostawiła go najlepsza przyjaciółka to zmienił się stał się taki arogancki
- Widzisz, Nicol wróciła więc stał się taki sam.
- Nie on się zmienił dzięki Tobie i ja to wiem.
- Jeśli przyszłaś mówić tu tylko o nim to nie mamy o czym rozmawiać.
- Tak na prawdę to był wstęp do rozmowy na temat zachowania Alfonsa bo wiem że byłaś z nimi wczoraj - No i oczywiście wiedziałam że nie przyszła tu tylko w interesie swojego przyjaciele.
- Co chcesz wiedzieć
- Nie odbiera telefonu, nie odzywa się, nie wiem co się dzieje.
- Ann gdy ja byłam z nim to bawiłam się z Christianem tanczyliśmy, później przyszedł Ucker to Alfonso z nim rozmawiał a Ucker tylko panienki przeprowadzał do stołu. Ja poszłam najwcześniej więc ciężko mi powiedzieć co było dalej. Gdy wychodziłam oni dalej pili.
- Nigdy tak się nie zachowywał.
- Może po prostu za dużo wypił i teraz odsyspia zadzwoń do Chrisa albo Uckera.
- Nie mogę. - Powiedziała już bardzo smutna.
- Rozumie zaufanie to podstawa związku. Ann on Cię kiedyś skrzywdził ?
- Zdradził mnie raz. - Tego nawet się nie spodziewałam. Zrobiłam wielkie oczy i zaczęłam słuchać. - Alfonso znaczy wszyscy mówili że jesteśmy dla siebie stworzeni idealna para. Znamy się od dziecka i tak na prawdę jesteśmy ze sobą chyba od zawsze już nie ma czegoś takiego jak rocznica nasz związek wyszedł samoistne przytulanie całowanie każdy się do tego przyzwyczaił. Tylko nadszedł czas moich 15 urodzin, czekałam na wielką niespodziankę wiesz jak to jest te 15 urodziny myślałam że będzie to najszczesliwy dzień w moim życiu i po części był taki. Maite i Ucker przygotowali mi wspaniałą imprezę całą na różowo czułam się jak księżniczka, nawet miałam różowy tron. Za to Christian i Alfonso po prostu się tak upili że wgl nie kontaktowali. Do tej pory Alfi mówi że pomylił mnie z jakąś dziewczyną to było tylko całowanie ładna blondynka ale rozumiesz to były moje urodziny. Laluś nas pogodził dlatego teraz boję się że gdy wychodzi z samymi chłopakami może coś się stać. - Idalny związek nie jest taki idealny.
- Nie wiem co powiedzieć ale myślę że nic głupiego nie zrobił. - Jak ktoś zdradził raz, zdradza cały czas.
- Każdy był w szoku może to nie była wielka zdradza ale jednak coś zaczął robić z tą laska. Zawsze myślałam że Christian zrobi jakąś głupotę ma tak wolna rękę a on nic nie zrobił w żaden sposób nie skrzywdził May a idealny Alfonso zrobił to.
- Liczy się to że wasza miłość przetrwała to. Chyba o to chodzi w miłości.
- Chyba tak, Dul dziękuję Ci że mnie wysluchałaś a i wiesz ty razem Ucker jesteście do siebie podobni.
- Mam nadzieję że to komplement nie był. - Zaczęłam się śmiać.
- Widzisz idealnie byście do siebie pasowali. - Ach oni sypia takimi żartami. - Nie patrz się tak na mnie, nie tylko ja tak uważam.
- Jesteś zabawna lecz uwierz mi ja i on to dwa różne światy.
- Kochana Dulce dwa różne światy ale w tej samej bajce, np tak jak świat pięknej i besti oni na poacztku też za sobą nie przypadali, sherek i Fiona.
- Nie oglądaj bajek, bo to ci szkodzi.
- Będę jeszcze świadkowa na waszym ślubie.
- Żyj w swoim świecie a ja będę żyła w swoim chyba tak będzie lepiej. - Pogadalysym jeszcze trochę i Ann wyszła zostałam sama ze swoją ulubioną samotnością.
- Panienko ma gościa - Spojrzałam na nią pytajacym wzrokiem, chciałam zacząć oglądać mój ulubiony serial.
- Nie ma mnie, jestem zajęta.
- Rozumiem tylko ja powiedziałam temu Paniczowi że Panienka jesteś.
- Kretynka spytaj kto to
- Christopher - Jeszcze jego tu brakowało.
- Może wejść. - Nie miałam ochoty na jego towarzystwo tu jest właśnie mój problem mam teraz tych swoich przyjaciół ale nie mogę spokojnie nawet obejrzeć swojego serialu. Podszedł do mnie i pocałować w policzek.
- Co oglądasz ? - Usiadł na kanapie.
- Wiesz chyba za bardzo się rozgościłeś.
- Chciałem pogadać Dulce.
- O czym ?, bo jak widzisz chce obejrzeć serial.
- No proszę Plotkra ty jeszcze to oglądasz Ann kiedyś szalała na punkcie tego serialu
- Mam nagrane wszystkie części i lubię powtórki do rzeczy co ty chcesz.
- Przeprosić za tą puszczalską
- Mhm...
- Bo nie o to mi chodziło, po prostu ani Anahi czy Maite nie są takie jak ty.
- Jak Ja ?, czyli puszczalskie super przeprosiny.
- Nie, nie
- Łatwe, dające byle komu.
- Czyli ty nazywasz mi byle kim.
- Wiesz lepiej jest być byle kim niż dziwka prawda ?
- Nie po prostu, myślałem że jesteś jak każda przelece raz, dwa no maks 3 razy. Ty zrobiłaś ze mną to co ja z dziewczynami zaczełaś się bawić rozdawać karty.
- Do rzeczy Ucker
- Rezygnuje z układu.
- To rezygnuj.
- Czyli nie działa to na Ciebie ?
- Jak będę chciała się z Toba przespać to to zrobię. - skupiłam się na serialu on przestał się odzywać okej wygląd dziś bosko, czarne spodnie i biała bluzkę dodatkowo skóra na to ale muszę opanować swoje dziwkarskie popędy.
- Dulce
- Co ? - Powiedziałam wściekła, moja ulubiona scena czyli Chuck Bass w lizmuzynie z Blair
- Będę już szedł.
- No no spoko, pozdrów Vico. - Czułam jego wściekły wzrok na sobie widział że za bardzo się nie przejmuje tym co robi.
Kocham takie dni, cisza spokój maraton z ulubionym serialem teraz tylko kąpiel. Pusciłam wodę, zaczęłam otwierać wino aby móc się dobrze zrelaksować.
- Pomoc Ci ?
- Ja pierdole, co ty tu robisz.
- Pomogę. - Zwarjuje z tym pajacem na prawdę zostane wariatka.
- Jak się dostałeś do mojego domu ?.
- Idziesz się wykąpać, to fajnie - Zaczął zdejmować koszulkę.
- Nie wkurwiaj mnie i idź. - Zaczął całować moja szyję.
- Mam na Ciebie ochotę
- Słuchaj jeśli żadna z Twoich panienek nie ma dziś ochoty to przykro mi ja też nie mam. - Odsunał się.
- Chce spędzić miło czas w twoim towarzystwie.
- Ja nie chce Cię widzieć.
- Dulce przecież ja chce Cię mieć teraz tu chce się z tobą kochać
- A ja chce żebyś wypieprzał. - Wziął koszulkę, która zdjął wcześniej i wyszedł. Co z nim jest nie tak zmienia zdanie gorzej niż ja podczas okresu. Jak nigdy łzy zaczęły spływać po moich policzkach jeszcze przez takiego dupka, który mimo wszystko jest dobrym kumplem układ i to wszystko lecz rezygnuje i wraca ma mnie po prostu za jakąś pierwszą lepszą. To jest żałosne.
to jest lepsze niż telenowela brazylijska xd
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na następny
mam nadzieje ze Anna i Poncho się odnajdą i ze on jej nie zdradza z nikim.
Chciałabym chociaż jeden rozdział opisujący uczucia Uckera bo obecnie mam taki zamęt ze nie ogarniam faceta!
Chyba chce żeby Dulce była o niego zazdrosna.
A ona kurde w ciąży czy co? Ma tak zmienny humor jak ja podczas okresu !
Tu jest odważna i silna a tu ryczy bo ją Ucker traktuje jak traktuje, to nie w stylu Dulce, ona nie widzi tego ale pod wpływem przyjaciół i Uckera już się zmienia :)
Uwielbiam Plotkarę, Chuck i Blair moja ulubiona para dlatego może też uwielbiam Robertę i Diega xd lubię takie pokręcone pary xd
Opowiadanie jest tak mega zagmatwane ze aż tak jarające xd
nic nigdy nie wiadomo, podoba mi się to :D
Buziaczki :*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam tak dobrego opowiadania. Dużo się dzieje między Dul i Uckerem. Widać, że Dulce chciałaby być blisko Uckera. Wydaje mi się, że boi się zakochać w nim i dlatego trzyma jego na dystans. Czekam na nowy ;)
OdpowiedzUsuńRozdział bardzo fajny,dużo się w nim dzieje.Szkoda mi troszkę Ann, Alfonso nie dość,że pije to jeszcze ją zdradza(oby tylko nie tym razem).
OdpowiedzUsuńDulce też sama nie wie czego chce ,narzeka na nowych przyjaciół a jak by nie oni to wciąż była by sama.Tak źle i tak nie dobrze.
Ucker też troszkę przesadza mówi,że zleży mu na Dulce a zachowuje się jak jakiś napaleniec któremu tylko sex w głowie.Nie dziwię się, że Dulce się popłakała, chyba każda dziewczyna by tak zareagowała.
Czekam na nowy oby szybko:)
Coś na początek wakacji ?
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz ?
OdpowiedzUsuńMoże zacznę od Any i Poncho. Otóż nigdy bym się spodziewała ,że Alfonso mógłby ją zdradzić. Niewiarygodne! Ale Ucker mnie pod koniec wkurzył. Co on sobie myśli? Że kim ona jest żeby spełniać wszystkie jego zachcianki?
OdpowiedzUsuń