Rozdział 7 :
- Spodobałaś się mojemu bratu - Ann zaczęła się śmiać.
- Pocałował mnie.
- Co - Krzyknęła wściekła blondyna - Ty chyba żartujesz całowałaś się z nim czyś ty oszalałaś Christopher jest największym podrywaczem jakiego znam.
- Dla mnie jest inny lubimy się.
- Dulce - usiadły na ławce - wiem ze nie jest ci lekko, pracujesz w tym klubie z mojej winy. Ja na prawdę nie wiedziałam że on ma klub nocny to najlepszy przyjaciel mojego taty. Wiem powinnam to sprawdzić a teraz ciężko jest znaleźć coś innego. Uwierz mi postaram się coś Ci znaleźć.
- Daj spokój, wiem wszystko. Sama czegoś sobie szukam ale w klubie płacą mi o wiele więcej niż w teatrze. Po za tym nie mam żadnego wykształcenia szkoły.
-Masz liceum teraz tylko studia.
- Poradzę sobie mam trochę odłożonych pieniędzy.
- Pracujesz dziś, czy masz wolne ?.
- Pracuje teraz codziennie, nawet gdy zamknięte nie chce mieć samotnych wieczorów.
-Szkoda, myślałam że wpadniesz na kolację, może jakiś klub zrobię Ci tą przyjemność i zabiorę Uckera niech stracę.
- Innym razem, muszę kilka rzeczy przemyśleć. Ann dzięki za tą miętowa sukienkę.
- Nie masz za co dziękować. - Przytuliły się i poszły w dwie różne strony.
- Co - Krzyknęła wściekła blondyna - Ty chyba żartujesz całowałaś się z nim czyś ty oszalałaś Christopher jest największym podrywaczem jakiego znam.
- Dla mnie jest inny lubimy się.
- Dulce - usiadły na ławce - wiem ze nie jest ci lekko, pracujesz w tym klubie z mojej winy. Ja na prawdę nie wiedziałam że on ma klub nocny to najlepszy przyjaciel mojego taty. Wiem powinnam to sprawdzić a teraz ciężko jest znaleźć coś innego. Uwierz mi postaram się coś Ci znaleźć.
- Daj spokój, wiem wszystko. Sama czegoś sobie szukam ale w klubie płacą mi o wiele więcej niż w teatrze. Po za tym nie mam żadnego wykształcenia szkoły.
-Masz liceum teraz tylko studia.
- Poradzę sobie mam trochę odłożonych pieniędzy.
- Pracujesz dziś, czy masz wolne ?.
- Pracuje teraz codziennie, nawet gdy zamknięte nie chce mieć samotnych wieczorów.
-Szkoda, myślałam że wpadniesz na kolację, może jakiś klub zrobię Ci tą przyjemność i zabiorę Uckera niech stracę.
- Innym razem, muszę kilka rzeczy przemyśleć. Ann dzięki za tą miętowa sukienkę.
- Nie masz za co dziękować. - Przytuliły się i poszły w dwie różne strony.
Była w swoim mieszkaniu mała kawalerka, Anahi jej ja kupiła na 20 urodziny. Utrzymuje ja cieszy się ze ma swój własny kąt.
- Ucker, Ucker co ja z Tobą mam okłamuje Cię, tylko czy ty przypadkiem nie bawisz się ze mną w której się zakochałem a jeśli żadnej nie kochasz. Nie nie nie przecież jestem jasna osoba jeśli zakocha się we mnie to kocha Clare, jeśli będzie ze mną to z Clara też. O Boże jeśli zdradzi Clare ze mną albo mnie z Clara ja się zabije. - Wszystko ja przeraża kłamstwo zależy jej na nim jednak Dulce nigdy nie przyzna się ze jest Clara.
- Ucker, Ucker co ja z Tobą mam okłamuje Cię, tylko czy ty przypadkiem nie bawisz się ze mną w której się zakochałem a jeśli żadnej nie kochasz. Nie nie nie przecież jestem jasna osoba jeśli zakocha się we mnie to kocha Clare, jeśli będzie ze mną to z Clara też. O Boże jeśli zdradzi Clare ze mną albo mnie z Clara ja się zabije. - Wszystko ja przeraża kłamstwo zależy jej na nim jednak Dulce nigdy nie przyzna się ze jest Clara.
- Co miałeś na myśli mówiąc ze żyjesz w celibacie?. Pewnie mój mądry brat to ci powiedział.
- Po prostu jesteśmy ze sobą dwa lata a mi już pocałunki nie wystarczają wiesz co to znaczy być mężczyzną. - Miała łzy w oczach.
- Jak możesz Alfonso kocham Cię przeszkadza Ci moje dziewictwo ?, myślałam ze jak się kogoś kocha to, to robi się wszystko dla tej osoby. Ja ja ci wybaczyłam to ze sypiałeś z dziewczynami, z każdą napotkana na ulicy. Nie prześpię się z Tobą dopóki nie zrobisz sobie dani na HIV.
- Czyś ty oszalałaś Ann...
- Po prostu jesteśmy ze sobą dwa lata a mi już pocałunki nie wystarczają wiesz co to znaczy być mężczyzną. - Miała łzy w oczach.
- Jak możesz Alfonso kocham Cię przeszkadza Ci moje dziewictwo ?, myślałam ze jak się kogoś kocha to, to robi się wszystko dla tej osoby. Ja ja ci wybaczyłam to ze sypiałeś z dziewczynami, z każdą napotkana na ulicy. Nie prześpię się z Tobą dopóki nie zrobisz sobie dani na HIV.
- Czyś ty oszalałaś Ann...
***