Rozdział 5 :
Szli przez park jak zakochana para. Trzymał ją mocno za rękę a ona była bardzo szczęśliwa będąc przy nim.
- Jesteś, piękna wiesz ? - Gdy tylko uśmiechał się jej serce biło tysiąc razy mocniej.
- Przestań bo się zaczerwienie.- Mówił jej to samo znaczy nie, przecież Clara to inna osoba.
-Dulce masz siostrę ?
- Nie, jestem jedynaczka. Czemu pytasz ?
- Mam taką koleżanką nawet podobną jesteś do niej.
-Podobno każdy ma gdzieś swojego sobowtóra. - Zaczęła się śmiać aby rozluźnić sytuację.
- Dziś pójdę się z nią spotkać jest wyjątkowa tak jak ty.
- Czyli masz dwie wyjątkowe koleżanki.
- Clara jest inna niż ty bardziej wyzwolona pewna siebie, ty jesteś spokojna i słodka jak twoje imię. Wiesz jest tancerka tak jak ty.
- Świetnie, będę chciała ja kiedyś poznać.
-Znaczy ona jest tancerka innego typu.
-Jak to ? - Zaczęła udawać, robiła to jak najlepiej.
- Tańczy w klubie nocnym wiesz, seksowne stroje, rura woku której kręci się fantastycznie. Na prawdę widać ze taniec to jej żywioł nie potępiam jej chodź nie wiem dlaczego akurat ma taką pracę jednak dowiedziałam się kilku rzeczy o niej.
- Opowiadać zaciekawiłeś mnie tą osoba, nie myślałam ze szanujesz takie kobiety.
- Będę z Tobą szczery bo z Alfonsem nie mogę wiesz, zaraz wszystko powie Ann a ja mam nadzieję ze ty będziesz bardziej wierna mi.
-Nic jej nie powiem obiecuję.
- Clara jest z domu dziecka, tylko szef zna jej prawdziwe imię, żaden pracownik nie zna a co najważniejsze, mimo że pracuje w takim miejscu to nie bierze pieniędzy a seks śpi tylko z tymi którzy się jej spodobają tak jak ja.
- No to jesteśmy inne.
- Nie chce Cię do niej porównywać tylko to jest taka moja słabość ona jest moja słabością, ty też jesteś moja słabością. - Pocałował ja, był to delikatny romantyczny pocałunek. - Przepraszam -wyszeptał wprost do jej ucha.
- Nie masz za co, muszę już iść zostawiłam włączone żelazko. - Biegła do klubu i płakała. Nie wiedziała ze okłamywanie go będzie tak trudne. Najgorsze było ze ma dobre zdanie o niej samej w dwóch wydaniach , nie chciała tego liczyła na seks z osobą w której się zakochała.
- Cześć, proszę to dla Ciebie. - stal przed nią z bukietem czerwonych róż.
- Za co to?
- Dziś na scenie przeszłaś sama siebie.
- Tańczyłam tak jak zawsze - Wzięła od niego kwiaty, zastanawiając się gdzie je włożyć.
- Ten szpagat na koniec był niesamowity a twój strój powala.
- Ty też wyglądasz niczego sobie.
- Słuchaj ja nie jestem w samej bieliźnie dodatkowo tak kusej kochanie.
- Hmm, nie ubierasz się tak do pracy ? -Odpowiedziała śmiejąc się do niego.
- Masz ochotę wziąć dziś kąpiel u mnie ?.
- Zapraszasz mnie na randkę w Twoim prysznicu ?
- Nie, raczej w moim łóżku. - Podszedł do niej i zaczął całować.
- Nie tu Ucker daj mi pół godziny i będę tylko i wyłącznie Twoja.
- Mam wielką nadzieję ze uda Cię się troszkę szybciej. - Klepnął ja w tyłek i wyszedł. Nie wiedziała jak mu odnowić, przecież jeśli on zakocha się co w tedy zrobi. Ann opowiadała jej tyle złych rzeczy na jego temat a Dulce/Clara tego nie widzi. Ucker dla niej jest szczery, kochany, no może troszkę zboczony. Chciałam wyglądać jak najlepiej, krótka błękitna sukienka, czarne wysokie szpilki, była peruce i mocnym makijażu jest pewna siebie. - Clara długo jeszcze ile można się szykować- krzyczał za drzwi. Już po chwili stała przed nim. - Bogini - Wyszeptał.
- Przestań już, chodzimy. - Pociągnęła go za sobą. Wsiedli do taksówki atmosfera była dość napięta. Siedzieli blisko siebie nie patrząc sobie w oczy. Obydwoje mieli ochotę rzuci się na siebie jednak coś ich powstrzymywało było inaczej niż. Gdy dojechali na miejsce otworzył jej szarmancko drzwi, złapał za rękę nie wstydził się jej.
- Mogę skorzystać z toalety ?
- Jasne nie zadawaj głupich pytań, czuj się jak u siebie.
- Nie chciałbyś abym czuła się tak. - Uśmiech i powędrowała do łazienki. Stanęła przed lustrem nie wiedząc co robić. Żyła w dwóch innych światach z mężczyzną w którym się zakochała. Co teraz ma zrobić nadal udawać z jest jedną osobą. Niespodziewanie on wszedł do łazienki, podszedł od tylu i zaczął całować namiętnie jej szyję, mruczała podniecał ja samymi pocałunkami. Jego dłonie wędrował po płaskim brzuchu. Szybko odwróciła się aby spojrzeć mu głęboko w oczy i całować usta, miękkie, soczyste usta swojego ukochanego. Całował ją nachalni, nad nimi była wielka chmura podniecenia, która zaraz miała wybuchnąć. Rozpiął jej sukienkę powoli opadła na dół. - To twój prezent, abyś nie musiał się męczyć - Szepnęła mu do ucha gdy sukienka spadł okazało się ze nie ma bielizny na sobie. Nie umiał zrozumieć tego co czuje w tym momencie. Bez większego zastanowienia zaczął całować jej biust, wgryzał się nachalnie i z wielką ochotą na zjedzenie ich. Po długiej chwili zdjęła jeno koszule, on nie wiele myśląc sadził ja na skraju umywalki. Błądziła swoimi dłońmi po jego plecach. - Ucker, bo ja jestem już bardzo podniecenia- Wyszeptała dość niepewnie. Zdjął ja z umywalki zdjął swoje spodnie i bieliznę. Wskoczyła na niego a on przywarł ja do ściany, wszedł w nią. Jej ręce były uwiązane na jego szyi a on trzymał swoje na ścianie delikatnie się w niej poruszając.
- Za co to?
- Dziś na scenie przeszłaś sama siebie.
- Tańczyłam tak jak zawsze - Wzięła od niego kwiaty, zastanawiając się gdzie je włożyć.
- Ten szpagat na koniec był niesamowity a twój strój powala.
- Ty też wyglądasz niczego sobie.
- Słuchaj ja nie jestem w samej bieliźnie dodatkowo tak kusej kochanie.
- Hmm, nie ubierasz się tak do pracy ? -Odpowiedziała śmiejąc się do niego.
- Masz ochotę wziąć dziś kąpiel u mnie ?.
- Zapraszasz mnie na randkę w Twoim prysznicu ?
- Nie, raczej w moim łóżku. - Podszedł do niej i zaczął całować.
- Nie tu Ucker daj mi pół godziny i będę tylko i wyłącznie Twoja.
- Mam wielką nadzieję ze uda Cię się troszkę szybciej. - Klepnął ja w tyłek i wyszedł. Nie wiedziała jak mu odnowić, przecież jeśli on zakocha się co w tedy zrobi. Ann opowiadała jej tyle złych rzeczy na jego temat a Dulce/Clara tego nie widzi. Ucker dla niej jest szczery, kochany, no może troszkę zboczony. Chciałam wyglądać jak najlepiej, krótka błękitna sukienka, czarne wysokie szpilki, była peruce i mocnym makijażu jest pewna siebie. - Clara długo jeszcze ile można się szykować- krzyczał za drzwi. Już po chwili stała przed nim. - Bogini - Wyszeptał.
- Przestań już, chodzimy. - Pociągnęła go za sobą. Wsiedli do taksówki atmosfera była dość napięta. Siedzieli blisko siebie nie patrząc sobie w oczy. Obydwoje mieli ochotę rzuci się na siebie jednak coś ich powstrzymywało było inaczej niż. Gdy dojechali na miejsce otworzył jej szarmancko drzwi, złapał za rękę nie wstydził się jej.
- Mogę skorzystać z toalety ?
- Jasne nie zadawaj głupich pytań, czuj się jak u siebie.
- Nie chciałbyś abym czuła się tak. - Uśmiech i powędrowała do łazienki. Stanęła przed lustrem nie wiedząc co robić. Żyła w dwóch innych światach z mężczyzną w którym się zakochała. Co teraz ma zrobić nadal udawać z jest jedną osobą. Niespodziewanie on wszedł do łazienki, podszedł od tylu i zaczął całować namiętnie jej szyję, mruczała podniecał ja samymi pocałunkami. Jego dłonie wędrował po płaskim brzuchu. Szybko odwróciła się aby spojrzeć mu głęboko w oczy i całować usta, miękkie, soczyste usta swojego ukochanego. Całował ją nachalni, nad nimi była wielka chmura podniecenia, która zaraz miała wybuchnąć. Rozpiął jej sukienkę powoli opadła na dół. - To twój prezent, abyś nie musiał się męczyć - Szepnęła mu do ucha gdy sukienka spadł okazało się ze nie ma bielizny na sobie. Nie umiał zrozumieć tego co czuje w tym momencie. Bez większego zastanowienia zaczął całować jej biust, wgryzał się nachalnie i z wielką ochotą na zjedzenie ich. Po długiej chwili zdjęła jeno koszule, on nie wiele myśląc sadził ja na skraju umywalki. Błądziła swoimi dłońmi po jego plecach. - Ucker, bo ja jestem już bardzo podniecenia- Wyszeptała dość niepewnie. Zdjął ja z umywalki zdjął swoje spodnie i bieliznę. Wskoczyła na niego a on przywarł ja do ściany, wszedł w nią. Jej ręce były uwiązane na jego szyi a on trzymał swoje na ścianie delikatnie się w niej poruszając.
- Jesteś wyjątkowa żadna nie była dla mnie tak ważna jak ty. - Wyszeptał do jej ucha jednocześnie dochodząc.
- Nie kłam.
- Jesteś głodna bo ja po chwilach z Tobą mam ochotę na kurczaka w ziołach co o tym myślisz ?
- Ubieram się i wychodzę.
- Musisz to robić ? - Bez słowa ubrała się. Gdy były gotowa, podeszła do niego i pocałowała namiętnie jak tylko umiała.
- Gdybym tu została nie miałbyś aż tak wielkiej ochoty tak jak teraz. - Znowu opuściła jego
mieszkanie, zostawiając go samego ze swoim wymarzonym kurczakiem.
***
mieszkanie, zostawiając go samego ze swoim wymarzonym kurczakiem.
***
Rozdzial genialny :) juz myślałam ze Clara wyjdzie z garderoby albo łazienki jako Dulce i zaskoczy Uckera . Dulce/Clara nie widzi wad Uckera a on spotyka sie no moze nie oficialnie jako para z dwiema kobietami gdyby ktoras byla dla niego naprawde wyjatkowa to nie lecialby do tej drugiej ...mimo ze to ta sama osoba . Kiedy nastepny ???
OdpowiedzUsuńnajlepsze opowiadanie jakie czytałam do tej pory, oby tak dalej 👍
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba to opowiadanie i ten rozdział. Gdy Ucker dowie się że ona jest Dulce i Clarą może być trochę zły. Czekam na nowy rozdział, dodawaj nowy szybko ;) :D
OdpowiedzUsuńKiedy nowy rozdzial ? ;)
OdpowiedzUsuńNo to mamy weekend (czyt. Pelasia znalazła czas na nadrabianie komentarzy xD) Haha, dobre to było jak Ucker gadał Duli o Clarze :) Wiem, że się powtarzam, ale nie mogę pojąć dlaczego Dula pozwala sobie na takie traktowanie... Ucker to zdrajca jakich mało!! Można w zasadzie powiedzieć, że zakochany jest w Duli, ale fizycznie jest z Clarą. Nie no ona to jest wgl zajebista... Już drugi raz zostawiła go samego z jedzeniem, haha :D Dobra, nie będę się aż tak rozpisywać, idę czytać następny :)
OdpowiedzUsuńNo, no, no to się dzieję. Ostro. Hhahaa. Kurde Dula chyba nie dobrze robi, powinna mu powiedzieć prawdę. Im dłużej go okłamuje to gorzej będzie mu przyjąć prawdę. Niech mu już powie, jestem tak cholernie ciekawa jak on na to zareaguje. W sumie jakby nie patrzeć to jest zakochany/zauroczony te samą osobę. Ale w sumie można stwierdzić, że on zdradza Dule z Clarą czyli z nią samą. Jakby nie patrzeć to on jest nie w porządku. Im obu wciska ten sam kit no. Dobra lecę czytać i nadrabiać kolejny :))
OdpowiedzUsuń