Rozdział 24
-Bardzo się ciesze że się spotkaliśmy, kiedy mam przenieś Twoje rzeczy, pokój dla dziecka już szykuję. - Dupek
-Chce porozmawiać na temat Twojej zdrady - uśmiechnęłam się.
-Żartujesz ?.
-Nie, Christopher dlaczego mnie zdradziłeś słucham ?.
-Nie wiem, to skomplikowane, nie byłem sobą, po prostu samo wyszło, nie planowałem, nie chciałem nigdy Cię zdradzić.
-Nie planowałem, nie chciałem może coś więcej ?, założyłeś z Maite rodzinę więc musiała dla Ciebie wiele znaczyć prawda ?.
-Dulce, widzę że ta rozmowa będzie należała to tych szczerych więc zacznę od początku. Nasz związek był czymś cudownym i wspaniałym, nie było w nim rutyny, był idealny na wszystko mi pozwalałaś robiłem co chciałem zero ograniczeń. Dodatkowo wiem że ten mój niby pierwszy raz z May był udawany ale stało się uwierzyłem jej nie sprawdzałem tego.... Chciałem zachować się wobec niej dobrze, wychować dziecko, być uczciwy wiedziała że jej nie kocham, nie przeszkadzało jej to.
-Mam rozumieć ze z nią chciałeś być szczery, a ze mną nie ?, mówiłeś mi że mnie kochasz, oświadczyłeś mi się, planowałeś przyszłość a nie chciałeś być ze mną szczery ?, wiesz że wybaczyłabym Ci wszystko gdybyś przyszedł i powiedział mi prawdę nie uciekłabym rozwiązalibyśmy to wszystko razem. Zawsze mogłeś liczyć na moje wsparcie, pomagałam Ci we wszystkim a w najgorszym momencie mojego życia nie byłeś ze mną szczery dowiedziałam sie przypadkiem, widząc was. Bo wdałeś się z nią w romans ?.
-Widzisz ty byłaś idealna, miałem tą pewność że jak Ci o tym powiesz, że mi wybaczysz, ale nie chciałem nie umiałem.
-Miałeś tę pewność i nic nie zrobiłeś tylko brnąłeś dalej w swój romans... taka była prawda. Ja mam uczucia, byłam w Tobie zakochana, nigdy nie kochałam nikogo tak bardzo jak Ciebie, nigdy Christopher... Jakbyś wtedy mi powiedział to dalej była bym z Tobą pomagała i wspiera a wybrałeś co dla Ciebie lepsze a teraz znowu mam Ci zaufać ?.
-Tak proszę Cię o to cholerne zaufanie bo chce z Tobą stworzyć rodzinę i nadal Cię kocham.
-Teraz już nie jestem głupią idiotką, która wybaczy Ci wszystko, nie mam do Ciebie zaufania, życie nauczyło że nie mogę poddawać się tak łatwo oraz że na zaufanie trzeba pracować. Dla Ciebie znowu straciłam moją głowę znowu... Zrobiłam z siebie idiotkę, tylko teraz mam z Tobą dziecko, które dowie się jakiego ma ojca idiotę ale nie wybaczę Ci już nigdy w życiu, nie zaufam Ci już nigdy Christopher nigdy.
-Czyli będę dla tej istoty takim ojcem na chwile jak teraz dla Diany...
-Tak, bo nie potrafię stworzyć z Tobą prawdziwego związku, prawdziwej miłości. Bo nasz seks był czymś cudowny, tylko wszystkie uczucia do Ciebie zniknęły, wyleczyłam się. Tylko wyleczyłam się z Ciebie kiedy Cię ponownie zobaczyłam... Zobaczyłam jaki na prawdę jesteś bez klapek na oczach już dawno zniknęły, teraz wiem że to co nas łącz rośnie we mnie... Mogłabym powiedzieć że nie chce tego dziecka, zresztą sama nie wiem czego chce, tylko nie mogłabym pozbyć cząstki Ciebie inaczej, nie umiem do końca zakończyć mimo wszystko kontaktu z Tobą.
-Dulce, chce być z Tobą, chce być prawdziwym ojcem dla naszego dziecka, chce pełną rodzinę stworzyć wiem że to głupie bo za pierwszym razem nam nie wyszło z mojej winy. Jestem tego świadomy, że spierdoliłem nam życie tylko teraz jest inaczej ja jestem innym człowiekiem ty tak samo zmieniliśmy się inaczej na wszystko patrzymy. To już nie jest nastoletnia miłość, z mojej strony ta miłości dalej trwa znaczy... Kocham Cię wiesz o tym doskonale, znasz mnie zawsze Cię kochałem nawet jak byłem z Maite, każdego dnia myślałem o Tobie, nie zapomniałem cierpiałem. Teraz jestem wolny, wolnym rozwodnikiem z dzieckiem jednak mogę zacząć żyć z Tobą, z naszym dzieckiem teraz to zależy wszystko od Ciebie... będę czekał.
-Nie będziesz, znam Cię doskonale, na razie nie planuje zmieniać mojego zdania. Czekam na narodziny dziecka co dalej nie wiem. Nie chce z Tobą być, przepraszam. - Wyszłam z jego domu, zaczęłam płakać, postanowiłam puść do parku sama nie wiem już czy dobrze robię. Mam świadomość tego że obecnie nie jestem gotowa na to aby z nim być.
***
Witam, witam trochę mnie nie było ale jest powrót z o to takim krótkim rozdziałem. Niedługo pojawi się ostatni i epilog xoxo
Znowu będzie nieszczęśliwy koniec eh
OdpowiedzUsuńDulce dobrze zrobiła,że mu nie wybaczyła.To jego tłumaczenie jak dla mnie dalej jest słabe.Zrobił to bo Dulce go nie ograniczała a potem chciał być w porządku wobec May i to dalej ciągnął a co z Dulce i byciem w porządku wobec niej.Potraktował ją bardzo przedmiotowo a teraz głupio się tłumaczy.Wychodzi z tego ,że w tedy dla niego May i jej uczucia liczyła się bardziej od Dulce. Czekam co z tego dalej wyniknie?:)
OdpowiedzUsuńBędzie smutne zakończenie 😥
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak zakończysz to opowiadanie?CZEKAM NA NOWY:)
OdpowiedzUsuńCiekawie dzieje się w tym rozdziale.:)
OdpowiedzUsuńSuper ta rozmowa ale kiedy kolejny?:)
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny?
OdpowiedzUsuń