-Zatańczymy ? - Przyszłam więc jestem co nie oznacza że będę tańczyła z tym pajacem.
-Nie
-Dulce chodź wiem że nie masz nastroju ale ani ty, ani ja nie mamy kogoś innego do wyrwania więc jesteśmy skazani na siebie.
-To się nazywa pech. - podałam mu rękę, ruszyliśmy się bawić. Nie jest on ideałem lecz dość dobrze się z nim bawię jeśli mam być szczera po prostu go lubię.
- Dulce, królowo moja napijesz się ze mną ? - No tak cały Kolorowy powoli zaczynam rozumieć czemu Kolorowy dziś ma błękitne włosy wyglądają strasznie ale to pasuje do niego. Oni wszyscy potrafią poprawić mi humor nawet Pajac czuje się bardzo komfortowo.
- Już wszystko u Ciebie gra ? - Spytała mnie Maite
- Sytuacja stabilna ale nie ma o czym gadać - Uśmiechnęłam się delikatnie.
- Daj Uckerowi szansę.
- Słucham ? - Zakrztusiłam się piwem.
- Znam go najlepiej mówimy sobie praktycznie o wszystkim. Nie odpowiedział mi na pytanie czy coś między wami było lecz widzę jak na Ciebie patrzy dokładnie tak samo, patrzył na Nicol. - Kto to jest Nicol czy to oznacza że on ma uczucia mi ich brak.
- Kto to jest ?
- Jego była, miał 14 lat gdy zaczęli się spotykać taka pierwsza miłość Lalusia, zostawiła go i wyjechała.
-Słuchaj May masz pecha bo mnie z nim nic nie łączy lubimy się a to jak na mnie patrzy cóż jestem atrakcyjna więc parzy tak samo na każdą która jest ładna.
- Nie znasz go tak dobrze jak ja.
-I nie chce poznać, wybacz ale idę zapalić. - No tak jeszcze będzie z siebie sfatke robiła żyć nie umierać.
- Łatwo Cię zdenerwować
- Kto to jest Nicol ?
-Już Ci o niej donieśli, co chcesz wiedzieć.
- Nic po prostu nie myślałam że byłeś kiedyś zakochany.
- Nasza wróżbitka trochę przesadza, to raczej zauroczenie.
- Powiedziała mi że jesteś we mnie zakochany. - Ukucnął przed moją osobą.
-A chciałabyś ?
-No co ty zwariowałeś ja się nie zakochuje a Tobie radzę nie zakochiwać się we mnie.
- Nawet nie mam takiego zamiaru mamy układ i jego się trzymajmy. - Wstał i wszedł do mieszkania kamień spadł mi z serca nic do mnie nie czuje. Gdy skończyłam palić wróciłam do środka, nie lubię takiego siedzenia i picia znaczy lubię lecz chciałabym aby było tu więcej osób aby z kimś pogadać.
- Powiem wam tak, nawet jakbym był wolny do na jedyną kobietę jaką był patrzył była by May
- Daj już spokój Chris.
- Oj nie przesadzaj miłość kochanie miłość, spójrz mogę się bawić z każdą ale Ciebie ubóstwiam jesteś moja boginią. - On jest śmieszny i uroczy. - A nasz Ucker taki samotny, biedny
- Mam propozycje dokładnie dwie gramy w butelkę czy oglądamy film ?
- Anahi serio, to takie dziecinne ja bym już zabrał May na górę.
-Zabrałbyś ja na górę bo jeszcze dwa drinki i nie będziesz nic wstanie działać - parsknęłam takim śmiechem Ucker powiedział to po prostu genialnie. Poszłam otworzyć sobie piwo i nalałam je do kufla + słomka i idealnie.
- Dulce, co wolisz - zaczął teraz bełkotać Alfonso.
-Niech stracę możemy coś obejrzeć myślę że nikt z was chłopaków nie będzie wstanie zrobić żadnego zadania.
-Dul ma rację, możemy coś obejrzeć już wiem co. - No proszę Anahi jaką chętna. - Obejrzymy Gwiazd naszych wina - Nie wiem co to ale mi bez różnicy co oglądany usiądę wypije piwo i będę się zbierała do domu chodź nie mam ochoty tam wracać ale spanie tu może się źle zakończyć nie wiem jak oni się rano zachowują. Usiedliśmy Ann puściła film, nie oglądałam go nie w moim stylu. Siedziałam obok Uckera, który od naszej rozmowy na zewnątrz nawet na mnie nie patrzył to dość dziwne ale niech stracę po jakiś 20 minutach zorientowałam się że Alfonso Christian i May po prostu zasnęli Ann twardo oglądała film a Ucker znikną. Postanowiłam wykorzystać sytuację i wyjść zapalić on siedział na huśtawce w ogrodzie Christiana.
-Hej, co się dzieje ?
- Myślałem ze film Cię interesuje.
- Powiedzmy nie moje klimaty, a ty czemu wyszedłeś ?. - Odpaliłam papierosa, wzięłam bucha i rozkoszowałam się.
-Powiedzmy że mam już dość, tych wszystkich romansów.
-Dlaczego ?, przecież jesteś typem romantyka wykorzystującym dziewczyny.
-Jeśli się w kimś zakocham nie pozwolę aby tej osobie stała się krzywda.
-Ty się we mnie zakochałeś, nie wierze. - Zaczęłam się śmiać.
-Powiedzmy że mam już dość, tych wszystkich romansów.
-Dlaczego ?, przecież jesteś typem romantyka wykorzystującym dziewczyny.
-Jeśli się w kimś zakocham nie pozwolę aby tej osobie stała się krzywda.
-Ty się we mnie zakochałeś, nie wierze. - Zaczęłam się śmiać.
- Nigdy nie zakochałbym się w takiej dziewczynie jak ty.
-Dziękuję za komplement, ciekawi mnie dlaczego ?
- Widzisz znam Cię już trochę, wiem że udajesz taka twarda, uważasz ze nie potrzebujesz ludzi ale nie dałabyś rady nawet bez matki bo ona posiada pieniądze. I jeszcze jedno kiedy ty się we mnie zakochasz możliwe że ja już nie będę Ciebie chciał.
- Ja się nie zakochuje. - Spojrzałam mu w oczy
- Każdy, się zakochuje kiedyś to zrozumiesz lecz obecnie żyj w świecie naszego układu.
- Taki mam zamiar. - Rzuciłam papierosa, spojrzałam jeszcze na niego i pocałowałam. Zawsze ma takie miękkie usta aksamitne. - To zachęta na przyszłość.
- Jesteś kobieta, więc mam do Ciebie szacunek ale ta zachęta Ci się nie udała. - bezczelny, wszedł do środka, zostawiając mnie sama.
Nowy dzień, moi przyjaciele ostatnio zachowują się dość dziwnie ale nie będę z tego powodu płakała.
- Ooo jesteś to dobrze, słuchaj chcemy wyjechać pod namiot co o tym sądzisz ?
- Chcemy ?, czyli kto ?.
- Cała nasza paczka logiczne.
- Kiedy ?
- W przyszłym tygodniu robią nam wolę, po za tym do szkoła prywatna.
- Jedziesz ?
- Namiot to raczej nie Twój styl.
- Zawsze tam jedziemy miejsce jest śliczne zachwycisz się. Piękne jezioro, dużo drzew a do knajpy idzie się jakieś 10 minut.
- Anahi patrzysz na mnie i wiesz że się zgodzę tylko widzę że chcesz coś jeszcze mi powiedzieć.
- Chodzi o to, nie wiem jak Ci to powiedzieć namiot z Uckerem on się zgodził.
- Nie robi mi to różnicy. - Czy oni chcą zrobić z nas parę nie wiem. Lubię go tylko tyle.
- Cieszę się, przyjedzie po Ciebie w piątek rano, pojedziesz z nim. Bo my z resztą bierzemy większy a Ucker jedzie tym swoim.
- Pasuje, przeżyje jakoś trasę jeśli to miejsce jest takie wyjątkowe. - Moja mama i tak jeszcze siedzi w kraju więc uwolnię się od niej na kilka dni. Liczy się dobra zabawa. Po za tym moje relacje z Uckerem i tak nie mogą być już gorsze. Uważa mnie raczej za dość pustą i bez uczuć a co najgorsze powiedział mi porost w twarz że szanuję mnie tylko dlatego że jestem kobieta po prostu śmiech na sali pajac. Wielki pajac, może to co mówi nie jest jakoś bardzo obraźliwe ale jestem kobieta więc jego zachowanie wobec mnie nie jest fajne. Czeka mnie trudna podróż z pajacem do podobno do cudownego miejsca. Kara czy prezent ciężko stwierdzić jak będzie wyglądało moje życie tam.. pff ja to wiem będzie po prostu chujowe wyjazd z "przyjaciółmi".
***
***
Powiem tylko jedno Dulce jest straszna
OdpowiedzUsuńpowiem 2 Ucker się zakochał w Dulce mimo że to wypiera
powiem 3 Ucker chce żeby Dulce się w nim zakochała
powiem 4 Oni sami jadą na ten namiot
powiem 5 jak Dulce się w nim nie zakocha to będzie ciężkie opowiadanie
powiem 6 czekam kużwa na następny
powiem 7 pisz tak dalej :D
powiem 8 kocham to opowiadanie
:D
A tak serio po 9 WSZYSCY KOMBINUJĄ JAK TU ZESWATAĆ DULCE Z UCKEREM
co po 10 strasznie mi się podoba :D
Rozdział świetny, Dulce i jej humorki.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że na tym wypadzie będzie się działo?
Czekam na następny:)
Kiedy kolejny rozdział?
OdpowiedzUsuńDulce i Ucker coraz bardziej się zbliżają. Wszystko idzie ku dobremu, Ucker juz jest zakochany w Dulce lecz jego ego nie potrafi tego przyjąć ale wydaje mi się ze ona podświadomie cieszy się z tego :) czekam z niecierpliwością na nowy. Będzie w weekend??
OdpowiedzUsuńPowiem Ci ze mega podoba mi się to opowiadanie. Coraz lepiej piszesz. A historia Dulce i Uckera w tym opowiadaniu bardzo ciekawa. Lubie Dulce w takim "wydaniu". Dodany nowy dziś ;3
OdpowiedzUsuńDula myśli ,że się nie zakocha? Pff, nie sądzę xD Bardzo mnie ciekawi co się wydarzy na tym wyjeździe. Dula i Ucker sami w jednym namiocie? Zapewne będzie się dużo działo. Czekam na rozdział, pisz dalej ;)
OdpowiedzUsuńOpowiadanie super. DULCE i Ucker są po prostu świetni.Tacy pewni siebie i niegrzeczni.
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy rozdział- Kiedy?:)
Dziś wieczorem albo jutro :)
UsuńWowowo to się dzieję, po tym rozdziale ja po prostu żądam już rozdziału z namiotami haha. Nie no przecież, wiem że pewnie już jest więc, zaraz go nadrobię. Zarówno Dula jak i Ucker pewnie się kochają, ale głupio im to przyznać, ta pieprzona duma haha. I tak wiadomo, że oni lubią siebie i to nie tylko za swój mały układzik xd Dobra lecę dalej, bo nigdy nie nadrobie xx
OdpowiedzUsuń