Nastał wreszcie ten czas, aby prawa cała prawda wyszła na jaw. Już nie mogę się doczekać gdy usłyszę słowa tato znaczy wiem że to nie będzie takie proste i od razu nikt nie powie tato do mnie ale cieszę się że już będą wiedziały, że jestem ich ojcem. Postanowiliśmy że zrobimy to cała rodziną i będą wszyscy nas bliscy. Dom rodzinny Uckermannów pełen szczęśliwych ludzi przynajmniej mam taką nadzieje.
-Gotowy ?.
-Stresuje się Anahi bardzo.
-Damy sobie radę braciszku wszystko się jakoś ułoży.
-Wiesz nie zależy mi już aż tak bardzo aby z nią być. Znaczy kochałem ją, od kąt dowiedziałem się prawdy nie wiem czy, kocham ją dalej ale badania wyszły zgodnie mam dwójkę dzieci.... Córkę i syna nie chce aby mówiły do mnie wujku chce usłyszeć tato.
-Och Christopher, wszystko się ułoży zobaczysz. Zaraz zaczynamy. - 5 minut później pojawiła się Dulce z dziećmi, Christianem widzę że jest smutna ale tak wpłynęła na nią śmierć tej opiekunki May, ktoś ją zabił bo miała straszne długi jednak to mało ważne w tym momencie. Zaraz będzie nasza opieka czyli Pani psycholog, która będzie kontrolowała reakcje dzieci. Podobno bardzo dużo rozmawia z nimi, przekazuje nam informację po przez np:rysunki.
-Pora zacząć przedstawienie.
-Charli bez takich tekstów.
-No cóż Gin, Christian usiądźcie sobie wygodnie na kanapie i mama wam coś powie. Pamiętasz kochanie jak pytałeś się mamusi o tate, że dzieci w przedszkolu mają tatusia a ty nie ?.
-Tak.
-Widzicie wasz tatuś wrócił z dalekiej podróży do nas, bardzo tęsknił przez ten czas. Od dziś do wujka Christophera - zerknęła na mnie - nie będziecie mówić wujku tylko tato co wy na to ?.
-Nie - szybko odpowiedziała Gin i pobiegła do Charliego, Dulce spojrzała na mnie przepraszając. Mogłem się tego spodziewać bo przecież Pani psycholog mówiła nam że Gin jest bardzo wycofana no i strofowana przez swojego małego brata.Christian niszczy ją tak samo jak ja, niszczyłem Anahi.
-Ty - krzyknął Chris - moim tatom, czy będę mógł chwalić się Tobą nowym kolegom ?.
-Jasne, zabierzemy ich wszystkich na takie duże lody.
-Mamo ja go juz nie lubie. - No tak jeśli chodzi o Gin to będzie ciężka praca. Niczego innego się nie spodziewałem po niej.
-Tata, tata, mam tata - Zacząłem się śmiać a mały Chris zaczął się do mnie przytulać, takiego momentu nigdy sobie nie wyobrażałem w moim życiu będę mógł usłyszeć tata.
Wszystko układa się jak najlepiej dla mnie jestem prawnym opiekunek razem z Dulce oczywiście, Chris chce ze mną cały czas spędzać czas staram się jak mogę aby Gin również chciała. Jednak gdy już jest siada i maluje, mało mówi, ma ogromne problemy, nie umie się przestawić chciałbym pomóc mojemu dziecku a nie wiem jak. Po za tym Dulce nasze relacje, nie idą w dobrą stronę, one nie idą w żadną stronę u psychologa praktycznie nic nie mówi, przywiezie dzieci powie cześć będę jutro nic więcej. Zastanawiam się co mam robić mam po prostu problemy z kobietami.Okej nie wybaczyłem Dulce tego kłamstwa ale dla dzieci staram się dość do porozumienia od niej nie mam niczego, oczywiście kolejna kobieta to Gin czy ona musi być tak cholernie do niej podobna i wycofana chciałbym usłyszeć tato z jej małych ust. Może jeszcze nie upłynęła odpowiednia ilość czasu jednak Chris jest inny taki prawdziwy ja szalony, kocha biegać, sport dużo się śmieje. Owszem dokucza Gin tylko tak jest w rodzeństwie przecież mam siostrę wiem jak było. Teraz żyje nam się lepiej bo jesteśmy starsi i mądrzejsi o wiele lat.
-Przyjechałam pogadać- Ooo proszę co za niespodzianka Dulce we własnej osobie. - Dokładnie dużo myślałam i chce coś z Tobą ustalić.
-To znaczy ?, po za tym usiądź sobie.
-Nie dzięki to będzie rozmowa szybka.
-To ja usiądę.
-Christopher łączą nas dzieci, tego jesteśmy świadomi. Chce Cię przeprosić, za te kłamstwa, i że tak późno się dowiedziałeś o istnieniu Gin i Christiana. Jestem świadoma że odebrałam im ojca, tylko nasze relacje są czyste jeśli chodzi o nich. Chce abyś wiedział że między mną a Tobą nigdy nic nie będzie, to nie będzie istniała pełna rodzina mimo że bardzo bym tego chciała, tylko nie z Tobą. To co nas łączyło było piękne, jednak to już nie wróci możliwe jest to że popełniłam błąd uciekając i wszystko by się potoczyło inaczej. Nie wiem co ty sobie wyobrażasz i jakie są Twoje uczucia ale ja nie jestem gotowa i nie wiem czy kiedyś będę gotowa na to aby być z Tobą. Dlatego przyszłam Cię prosić o jedną rzecz, jeśli coś do mnie czujesz nie czekaj mnie. Na to że przyjdę pewnego dnia i powiem że chce stworzyć z Tobą rodzinę bo nie wiem czy to się pojawi. Mamy dzieci, masz z nimi kontakt a ja nie ucieknę, zostanę tu wychowamy je wspólnie ale nie wiem czy w związku. Dlatego zacznij Ucker szukać sobie kogoś, może stworzysz z nią szczęśliwą rodzinę. Bo chce abyś był szczęśliwy jednak nie wiem czy to szczęście będzie ze mną...
***
Już czuje waszą złość, ale zapowiadam 3 części nie będzie a w przyszłym tygodniu epilog myślę że poniedziałek/wtorek i zaczynam nowe opowiadanie :). Mam problem tylko taki że piszę dwa więc albo będzie opowiadanie pt :"Prawdziwi przyjaciele" to bardziej prawdopodobne bo mam więcej rozdziałów lub "En el borde". Życzę miłego czytania i bez nerwów xoxo :*
Ten ostatni rozdział wcale mnie nie satysfakcjonuje; w ogóle miedzy Vondy nie doszło do żadnego zbliżenia nawet małego całusa.Zupełna odwrotność pierwszej części.Szkoda ,że nie planujesz 3 części bo całkiem fajnie by to mogło wyjść ;on bogaty kucharz rozpoznawany na całym świecie a ona biedna dziewczyna z nieciekawą przeszłością na pewno ludzie nie dawaliby im spokoju spokoju a to dostarcza wiele tematów do pisania i jeszcze ta księgowa(zapomniałam jak miała na imię)
OdpowiedzUsuń.Ja osobiście chętnie tym przeczytała więcej na temat tego jak się pogodzą niż krótki epilog ale to twoje opowiadanie i twoja decyzja.Bo innej końca jak szczęśliwy nie biorę nawet po uwagę..
Czekam na epilog:)
Czekam na epilog, ale zdaje mi się ze to opowiadanie nie skończy się szczęśliwie niestety :/ a miałam kużwa taką nadzieje .
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że to już koniec i jak na razie nie zbyt szczęśliwy.
OdpowiedzUsuńCzekam na epilog:)
Fajny rozdział ale czekam aby zakończyło się to opowiadanie dobrze tak aby Dul i Ucker byli razem. Czekam na epilog i mam nadzieje, że skończy się szczęśliwie. ;) :D
OdpowiedzUsuńSuper czekam na epilog ,oby szczęśliwy:)
OdpowiedzUsuń