poniedziałek, 31 października 2016

Niewinna twarz cz:2 - Rozdział 14


- May proszę Cię z pewnością w sądzie będą potrzebne Twoje zeznania, sama sobie nie poradzę.
-Dulce wiesz doskonale że ten cały Charlii zrobił dobrze. Mówiłam Ci od lat abyś mu powiedziała prawdę. Tylko za szybko wyjechałaś nie zdążyłaś wszystkiego przemyśleć.
-Musiałam tak zrobić wyobrażasz sobie co by było, gdybym tam została.
-Tylko że chcesz z nimi być, czy nie. Łatwiej by było jakbyście byli razem i wychowali dzieci.
-Nie chce z nim być, nasza historia miłości skończyła się jakiś czas temu, nie wróci już nigdy.
-Zrobiłaś błąd wracając tam tylko i wyłącznie dlatego że Christopher ma w Meksyku ma władze pochodzi z bardzo porządnej rodziny możesz mieć problemy.
-O tym nie pomyślałam, co oznacza że musisz tu przylecieć, pomoc mi.
-Postaram się być ale niczego nie obiecuje moje życie jest w Londynie, nie mogę zostawić wszystkiego. - Sama nie wiem czy dobrze zrobiłam ale jak miałam się zachować skoro on dowiedział się prawdy.
-I co znalazłaś, jakieś mieszkanie ?.
-Ooo już jesteś, tak znalazłam parę ulic dalej dodatkowo blisko przedszkola tylko nie wiem co z pracą.
-Jak to ?.
-Nie mogę niczego zostawić w Londynie miałam jakaś pozycje.
-Może wrócisz do tańca w clubie szef był by zachwycony.
-Oszalałeś, teraz mam dzieci chce zostawić przeszłość akurat tą przeszłość za sobą.
-No tak w sumie jakby się Ucker dowiedział to by dopiero było szczególnie w sądzie, głupi pomysł.
-Mam wrażenie że i tak 100% ugody z nim nigdy nie będzie, Prosiłam Maite aby mi pomogła, poznałeś ją ale to nie ważne.
-Damy radę, ty dasz radę pomogę Ci.
-May powiedziała że to był błąd w sensie powrót tu tylko i wyłącznie dlatego że rodzina Uckermann ma wpływy.
-Ucker jest cyniczny, jest bezwzględnym cwaniakiem tylko uważam że Anahi jako mama da mu do zrozumienia, że matka jest bardzo ważną częścią życia dzieci tak samo jak ojciec. Rozmawiałem z nią wpadliśmy na pomysł aby pójść przed sądem do psychologa. Jutro macie wizytę u adwokata o 10:00 a,  o 15:00 całą czwórką wybierzecie się czyli, całą waszą rodziną do psychologa co o tym myślisz ?.
-Terapia, nie wiem czy chciałabym aby jakaś obca baba mówiła mi co mam robić i wytykała błędy.
-Możliwe że da wam coś do zrozumienia pozwoli odblokować się Gin, uspokoi Chrisa wiesz to ma głębszy sens.
Mój stres powoli, bardzo powoli upada, wizyta u adwokata wyszła dość poprawnie. Cieszę się z tego powodu ponieważ ma być ugoda i uznanie Christophera za ojca oczywiście będzie się to trochę ciągnęło ale nie jest tak koszmarnie jak mogłoby być. Ucker był dziwnie spokojny, i tak rozpromieniony. Ustaliliśmy że będzie odbierał dzieci z przedszkola i razem jako rodzina będziemy spędzali z nimi czas. Dodatkowo czeka mnie jeszcze psycholog, jednak szybko z Uckerem doszliśmy do wniosku że nie zabierzemy na to pierwsze spotkanie dzieci. Najlepsza Pani psycholog musi pomoc chyba najpierw nam naprawić delikatnie relacje aby był pewny rozejm.
-Potrzeba czasu aby te małe istoty zrozumiały wszystko to się dzieci. -Co to ma być czuje się jak kretynka, mam wrażenie że oni nie chcą dla mnie dobrze tylko po prostu wszystkiego co najgorsze za jakie grzechy ?. Okej rozumiem miałam ich wiele zrobię sobie listę tak Dulce jesteś u psychologa to wspaniały pomysł na robienie listę własnych grzechów.
1. Praca w nocnym clubie i tańczenie dla Panów tak to raczej nie było nic dobrego, wręcz coś karygodnego.
2. Kłamstwa ooo i tu zrobię sobie podpunkty
a. Okłamanie Uckermanna jeśli chodzi o Clare i Dulce
b. Kłamstwa wobec Anahi
c. Kłamstwa wobec samej siebie
3. Ucieczka z kraju
4. Nie poinformowanie Uckermanna o dzieciach tak to musi być dla niego bardzo przykre...
5. Najważniejsze kłamstwo zapomniałam o nim jeśli chodzi o podpunkty czyli, okłamanie swoich dzieci tak... to też było złe.
-Czy Pani mnie słucha ?. - Cholerna Pani psycholog
-Ależ oczywiście że tak.
-To tak jak mówiłam powinniście przyzwyczaić dzieci to Pana Christophera stopniowo, spędzanie wspólnie czasu i wspólnie uświadomimy im że mają ojca. - Cóż jak widać nie wszystko stracone och, och pozostał mi tylko i wyłącznie ogromny ból głowy.
-No to może teraz kawa?.
-Wiesz są już zbyt długo z Charlim muszę wracać.
-Co z pracą ?.
-Szukam.
-Może chcesz pracować w mojej knajpie ?.
-Nie, dzięki nie jestem zainteresowana pa. - Odeszłam w pośpiechu, mam już go serdecznie dość, zapomniałam jak bardzo może być upierdliwą osobą i wkurzającą. Koszmar, kiedy on się do cholery zgodzi ile mam czekać aby zacząć normalnie funkcjonować.
-Mama
-Cześć księżniczko, jak dzień ?.
-Mamo ja chce wrócić do domu.
-Skarbie, teraz tu musi być nasz dom i obiecuje Ci że będziesz bardzo szczęśliwa w nowym miejscu. -Przynajmniej mam taką nadzieje, wielką nadzieje.
                                                                                ***

Jak dla mnie rozdział dodaje zbyt szybko jednak wiem że na kolejny musielibyście czekać trochę dłużej. Kolejny będzie w sobotę/niedziele i będzie to już ostatni rozdział :). Miłego czytania ;)

9 komentarzy:

  1. Kochana czekam z niecierpliwością na ostatni i epilog. Nie mogę się doczekać zakończenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny rozdział. Czekam na nowy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział czekam na więcej. Jak na razie nic nie wskazuje na to aby mieli się pogodzić i być razem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dulce i Ucker muszą być razem :) Inaczej skończyć się nie może inaczej Dodawaj jak najszybciej kolejny bo nie mogę się doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dodaj nowy rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dulce i Ucker muszą być razem! nie ma innej opcji dodaj nowy rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa jak zakończy się to opowiadanie? Czy będą razem czy nie? Jak nie to będzie trzecia część ,do skutku aż będą razem-jak to mówią do trzech razy sztuka>bo nie widzę innej opcji .
    Czekam na nowy z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oni muszą być razem! Dodaj jak najszybciej następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dodaj dziś nowy ,bo nie wytrzymam z ciekawości!:)

    OdpowiedzUsuń