środa, 5 października 2016

Niewinna twarz cz:2 - Rozdział 7

- Możesz wziąć do ręki, ten garnek z łyżka będziesz udawał że coś gotujesz - Dzień jak co dzień mam sesję pozuje z pięknymi, seksownymi dziewczynami pół nagimi marzenie każdego faceta. - Skup się jeśli dziś zrobimy wszystkie zdjęcia już w przyszłym tygodniu będziesz na okładkach światowych pism o gotowaniu.
- Tak wiem, młody, zdolny, samotny, przystojny Uckrmann osiągnął wielki sukces. Zmienił branże nie poszedł w ślady rodziców przez ciężką pracę teraz jest doskonałym kucharzem z własną siecią restauracji. 
- Jaki ty wygadany teraz cicho i pozuj. Niech ta czarulka będzie bliżej Ciebie. - Dziewczyna piękna chyba wiem jakie zajęcie będę miał po sesji będzie moja trochę rozrywki mi się przyda. Nie warto marnować czasu - Skup się do cholery na pracy, wiemy że jesteś gwiazda tylko nie potrzebuje tu takiego olewczego zachowania. - Zawsze to samo, ja gwiazda. Moja wina nie jest to, że każą mi pracować z pięknymi kobietami.
- Nie przesadzaj, znamy się tyle czasu jestem jaki jestem rób te zdjęcia i tyle. - Dziewczyny niesamowite mam darmowe dotykanie. Jedna wpadła mi w oko wysoka brunetka duży biust, fajna pupa marzenie sam ewidentnie widzę ze leci na mnie nie dziwny się. Gdy sesja się skończyła zacząłem iść w stronę tej laluni. 
- Halo Christopher juhuu - Odwracam się i widzę moją siostrę z małą cholera nie będzie dziś zaliczania panienek...  Podszedłem i się przywitalem. 
- Co was do mnie sprowadza. 
 Sprawy służbowe mam dla Ciebie doskonały kontrakt będziesz jeździł po Europie i prowadził swoje zajęcia z gotowania dodatkowo wywiady, sesje zdjęciowe wszystko co o tym myślisz ? 
- Ann wolałbym abyś nie wchodziła w moją karierę ze swoimi szpilkami. 
- No proszę Cię coś niesamowitego to fantastyczna propozycja możesz osiągnąć większy sukces kariera międzynarodowa.
- Zastanowię się. 
- No dobrze ale teraz idziemy coś zjeść i nie możesz mi odmówić. - Masakra, coś plany poszły w cholerę. Jako że naprawiam moje stosunki z siostrą muszę oczywiście zgodzić się na taki rodzinny wypad. - Wiesz nawet zaczynam Cię podziwiać wkładasz tyle wysiłku w swoją pracę. 
- Dla mnie to przyjemność. 
- Przyjemność bardziej podobają Ci się kobiety które uczestniczą w sesji braciszku. 
- Cóż nie będę zaprzeczał. - Nie warto jej okłamywac zna mnie siostra blizniaczka. - Daj małą i idziemy. - Ruszyliśmy do najbliższej knajpy, cudowna rodzina przynajmniej tak wyglądamy ale chciałbym aby tak było.  - Powiedz mi dlaczego chcesz ingerować w moje życie zawodowe ? 
- Uwierz mi to Ci pomóż wystarczy jeden podpis a twoje życie za jakiś czas się po prostu zmieni. 
- Ann wolałbym zostać w kraju mam i tak dużo obowiązków 
- To jest twoja życiowa szansa będziesz mi za to wdzięczny chce Ci w czymś pomoc. Jeśli tego nie zrobisz dla mnie zrób to dla mojego dziecka. 
- Manipulujesz. 
- Uczyłam się tyle lat od mistrza . - Ogólnie nasze relacje są poprawne tylko chyba czuć nasz dystans niby miło a jednak...
Cóż powrót do domu samotnie a mogłem mieć koleżankę na noc dzięki mojej siostrze brak. Wziąłem prysznic, jakąś szybką kolacją usiadłem przed laptopem jest wiadomość od Ann informacje na temat tego kontraktu cóż trudna decyzja. Czy warto iść w to może pora jej zaufać i zrobić coś dla nie po takim czasie długim czasie.Wyjąłem z szuflady kopertę ze zdjęciami chrzciny małej i ona taka piękna.Nic się nie zmieniła szczupła pełna odwagi tylko oczy takie zagubione a jednocześnie szczesliwa. Jednak cały czas jest piękna chciałbym mieć ja blisko chodź to nie możliwe. Wyciągnąłem telefon 
- Przyjadę rano do Ciebie i podpisze ten kontrakt. - Rozłączyłem się i zasnąłem ze zdjęciem Dulce... 
 Dzień jak co dzień czyli cały czas to samo albo mi się wydajne może ten kontrakt na prawdę coś zmieni jak mówi mi Anahi będę dobrej myśli bo innej opcji nie widzę. 
- Co u Ciebie ? 
- Dawno Cię u mnie nie było 
- Wiem masz jakieś ciekawe informacje o Dulce ? 
- Nic specjalnego, ma dużo pracy. 
- Wysyłaj mi wiadomości na jej temat bo będę musiał opuścić kraj na trochę czasu.
- Praca czy wakacje ?. 
- Praca, Nowy kontrakt  dużo gadania jak będziesz miał coś dla mnie to znasz numer ja muszę załatwić kiła spraw przed wylotem. 
- Ucker uważaj na siebie. 
- Och Charli ja nie jestem Dulce sam daje sobie radę. - Tak proste daje sobie radę, bez pomocy innych. Mimo wszystko znajdę ją jakoś widziałem  kocha mnie. Nie pozbędzie się mnie tak szybko jakby chciała. Wiem że wróci, wiem, że jest moja nawet jakiś jej facet nie zniszczy naszego uczucia. Pokochałem z jej wadami mimo iż kłamie jak cholera jednak mi nawet to nie przeszkadza zniszczę każdego mężczyznę, który ją dotkną, dotyka albo dotknie. 

                              ***

Był światowy dzień RBD lekko spóźniona ale rodziła jest. Oczywiście w niedzielę też się pojawi :) 

7 komentarzy:

  1. Dobrze, że Any przeszkodziła Uckerowi w poderwaniu laski. Zaczyna się zapowiadać ciekawie. Czekam, aż w końcu dojdzie do ich kolejnego spotkania. Myślę, że oni tak naprawdę oboje za sobą tęsknią. Czekam na kolejny! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz jestem już prawie pewna ,że Ucker pojawi się na tym zjeździe i to dzięki pomocy Any.Super już nie mogę doczekać się następnego:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na więcej. Oj poraz pierwszy Dulce to ta zła w twoim opowiadaniu. Ja mam nadzieję ze zmadrzeje ta nasza Dula i mu powie, ze ma rodzinę a on jej uwierzy jak zoabczy Christiana bo to podobno jego mała kopia. Ile rozdziałów będzie mialo to opowiadanie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 15 :). Udał mi się już skończyć :)

      Usuń
    2. ojej tak mało to szybko sie akcja bedzie teraz dziac

      Usuń
  4. Rozdział super,zresztą jak każdy w twoim wykonaniu.Ucker za bardzo się nie zmienił,nadal ogląda się za spódniczkami i szuka przygodnego seksu.:)

    OdpowiedzUsuń