sobota, 28 stycznia 2017
Prawdziwi przyjaciele - "ty to nazywasz czymś normalnym"
Wykonałam telefon do Maite może to coś dziwnego ale potrzebuje z nią kontaktu. Umówiłyśmy na kawę, w sumie nie wiem co miałabym jej powiedzieć, ale po prostu może pogadam i może dojdziemy do jakiegoś porozumienia. Nie mam zamiaru mówić jej o dziecku Uckera ale chce ocieplić nasze relacje. Byłyśmy przyjaciółkami mam świadomość że zraniła mnie bardzo, skrzywdziła jednak teraz ja mogę ją skrzywdzić znaczy nie wiem czy taką osobę da się skrzywdzić.
-Cześć - Miało to zabrzmieć miło jednak chyba mi się nie udało.
-Zdziwił mnie Twój telefon, siadaj.
-Co u Ciebie ?.
-Dulce, nie mamy 10 lat, 15 lat do rzeczy, chciałaś się spotkać bo sypiasz z moim mężem....
-Słucham ?. -Byłam dość w szoku.
-Dulce, zgodziłam się na to spotkanie, ponieważ rozmawiałam z Christopherem.
-Słucham ?.
-Widzę że ty nie wiesz od czego zacząć. Więc słuchaj teraz uważnie dobrze, może i się rozwodzimy z Christopherem, lecz mamy wspólne dziecko, jesteśmy przyjaciółmi często rozmawiamy. Nasza relacja jest specyficzna lecz możemy na siebie liczyć mimo to że płaci mi za mało pieniędzy. Na prawdę nie musisz się ze mą godzić.
-Maite, nie interesuje mnie Twoje życie chciałam tylko z Tobą porozmawiać wrócić do normalnych relacji. Przecież kiedyś coś nas łączyło przyjaźń dobra zabawa.
-Nie chce wchodzić z Tobą w głębokie relacje, jest to nie potrzebne, głupie nie jesteś na moim poziomie. Może powinnam Cię przeprosić, za to jak bardzo Cię skrzywdziłam, lecz ty sama się dałaś ja Ci tylko pokazałam że ślepo nie można ufać ludziom.
-May na prawdę myślałam...
-To lepiej nie myśl, zmieniłam się dawno temu Dulce, nikt z was tego nie widział te rozmowy z Christopherem dużo mi dawały, stało się mamy dziecko, on chce rozwodu, nigdy mnie nie kochał. Cały czas kocha Ciebie wiesz ile razy płakałam Twojemu dziadkowi w ramię bo on mnie nie ruszał, nie chciał dotykać. Było to od święta, a czasem nawet i nie a ja marzyłam o dwójce dzieci. Pojawiłaś się z ty znowu. Jak się dowiedział, jak Cię spotkał myślała tylko o Tobie wiem że już wtedy była separacja ale mogliśmy naprawić nasze małżeństwo jakbyś się nie pojawiła. Musiałaś wrócić i zniszczyć moje życie ?. - Tego nie mogę zrozumieć, o mój Boże o to chodziło dziadkowi ale dlaczego nie chce abym z nim była skoro nadal mnie kocha i nie zapomniał o mnie tak łatwo.
-May ty najpierw zniszczyłaś moje, to nie był mój chłopak tylko narzeczony a to jest różnica, miałam plany na przyszłość uważasz że było mi łatwo się pogodzić z tym wszystkim, wyjazd utrata najbliższych.
-Może to co zrobiłam było złe ale zakochałam się w nim, kochałam go od zawsze. Ty mi go zabrałaś pierwsza, zaręczyłaś się musiałam zniszczyć kocham go. Teraz wiem że to nie jest mężczyzna dla mnie ale jesteśmy przyjaciółmi, rozmawiamy, tylko ty wróciłaś i on znowu zapomina o mnie. Nie chce płacić na Dianę
-Pieniądze nie są najważniejsze, a Diana nie powinna być Twoim środkiem dochodowym idź do pracy.
-Pracy, pieniądze są najważniejsze.
-Na tym skończymy naszą rozmowę, widzę że nie da się z Tobą normalnie rozmawiać.
-Tak idź się z nim pieprzyć Dulce. - Odeszłam wściekła, nie mogę tego zrozumieć ona jest pieprzoną materialistką do cholery. Ruszyłam wściekła do Christophera jak mógł powiedzieć jej że spaliśmy ze sobą. Tego to się nie spodziewałam zaraz się okaże że powiedział to też swojej córce.
-O Dulce, nie spodziewałem się tu Ciebie.
-Możesz mi powiedzieć dlaczego, opowiadasz swojej żonce że sypiasz ze mną ?. Masz jakieś granice przyzwoitości ?.
-Nie przesadzaj, Dulce prawda, kłócę się z jednak jesteśmy przyjaciółmi mówimy sobie wiele rzeczy. To normalne.
-Normalne, ty to nazywasz czymś normalnym ?.
-Dulce, nie przesadzaj, po za tym jutro mam ostatnią rozprawę i będzie po sprawie. Będą tylko kontakty dotyczące Diany, pieniądze i tyle.
-Nie interesuje mnie to.
-Ale Dulce możemy zacząć od nowa, stworzyć rodzinę mieć dzieci, wszystko o czym marzyliśmy.
-Moje marzenia związane z Tobą prysły w momencie Twojej zdrady.
-Dulce, ale spałaś ze mną.
-Nie wypominaj mi moich słabości Ucker, bo źle się to dla Ciebie skończy. Nie wiem jak będzie dalej wyglądało nasze życie a jeśli nawet będziesz chciał ja będę chciała z Tobą być, abyśmy coś stworzyli to ureguluj swoje życie z Maite a później zaczniemy może coś tworzyć. .
-Obiecuje, unormuje wszystko a w tedy między nami się ułoży i nigdy Cię nie skrzywdzę, a muszę i chce być szczery z Maite jest matką mojego dziecka.
-Jasne matką. - Wyszłam, nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim to jest horror, jeszcze ta cholerna ciążą. Nie wiem co mam z tym wszystkim zrobić. Jak sobie poradzić, jak pomóc samej sobie. Weszłam wściekła do domu, trzaskając drzwiami.
-Coś się stało kochanie ?.
-Nie dziadku nic, - Ruszyłam na górę, z dołu słysząc krzyki.
-Zawsze możesz ze mną o wszystkim powiedzieć, porozmawiać też możemy, Twoje problemy są moimi problemami, jestem Twoim wsparciem skarbie. -Mam dość, po prostu dość.
***
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hahaha, kurde nie wierzę w to co czytam . :)
OdpowiedzUsuńpokręcone to wszystko strasznie.
Czekam na więcej ,bo jak na razie zaczynam się w tym wszystkim gubić:)
OdpowiedzUsuńJak to mówią karma to suka i lubi wracać; tak właśnie jest w przypadku May.Odbiła chłopaka przyjaciółce nie myśląc o skutkach .Spieprzyła życie Dulce i z tego co mówi sama też nie miała kolorowo. Trzeba pomyśleć dwa razy zanim się coś zrobi bo później nie ma już odwrotu. Czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuńRozdział fajny, czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuńKochana kiedy dodasz coś nowego?:)
OdpowiedzUsuńKiedy nowy rozdział, dodasz?:)
OdpowiedzUsuńW sobotę :)
UsuńDodasz dziś?
OdpowiedzUsuńDziś sobota, miał być rozdział my tu czekamy:)
OdpowiedzUsuńDodasz rozdział czy cie dopadła choroba??
OdpowiedzUsuń