Rozdział 6
-A pamiętasz to, nie wierzyłam że na prawdę przebierzecie się za kobiety.
-Daj spokój, ja z Uckerem nie mogliśmy się powstrzymać przecież to był zakład musieliśmy go wygrać po za tym później kupiłaś nam dużo alkoholu więc było warto.
-Chciałabym żeby nasze spotkania wyglądały jak kiedyś, oni nie potrafią się bawić.
-O proszę uważasz tak samo jak ja, czekaj patrz na to dzień kiedy Alfonso poprosił Ann aby byli parą, był taki romantyczny pomagaliśmy mu z Uckerem.
-Tak pamiętam Alfi planował to dobre kilka miesięcy, patrz tu występ Anahi na zakończenie roku, cała szkoła była zachwycona jej głos i tak pięknie grała na pianinie.- Aż łza zakręciła mi się w oku
-Brakuje mi tego, najbardziej siedzenia na tym wielkim murzę przy szkole, palenie jonitów, papierosów picia wódki, uciekanie przez policją rodzice mieli z nami ciężko chodź zawsze dobrze się uczyliśmy.
-O proszę tak nazywa się wasze musimy odpocząć - Szybko odwróciliśmy i Ucker stał na swoim tarasie i palił papierosa. Trochę się zestresowaliśmy.
-Nie dla nas drętwe imprezy my to nie wy, ty. -Uśmiechnęłam się sarkastycznie
-Oj, oj wyczuwam nutkę sarkazmu to przykre.
-Ucker idź sobie rozmawiamy nie potrzebujemy tu Ciebie. - Odpysknęłam mu.
-Też chce pogadać i się pośmiać, przeskoczył przez żywopłot. Pokażcie co tam macie. - Usiadł obok mnie, nie wydaje się to dziwne że usiadł obok mnie zadowolony, dupek. - Wspomnienia, proszę czasy liceum, oo jaki byłem przystojny.
-Czuję się niezręcznie gdy jesteś tak blisko.
-Wybacz ale nawet Cię nie dotknę. - Uff ulżyło mi na prawdę... - Patrzcie tu wygraliśmy zawody między szkolne w tedy już byliśmy parą prawda Dulce ?.
-Mhm...
-Ucker piwa ?.
-Nie macie lepszych trunków ?.
-Nie, jak widać nam starczają te niszowe. - Powiedziałam już lekko zdenerwowana.
-Cóż nie będę narzekał oczywiście cieszę się z tego co tu macie. - Królewicz do cholery... - Dawajcie co my tu mamy dalej, ooo nasz bal wyglądałaś ślicznie, przetańczyliśmy cała noc ze sobą. Ooo a tu moja 18 patrz Chris miałeś wtedy niebieskie włosy.
-To był błękit i przegrany zakład z May...
-Fakt byliśmy kiedyś dobrą, zgraną paczką a teraz ledwo co ze sobą rozmawiamy.
-Nikt nie ma czasu na siedzenie i organizowanie nowych wspomnień, każdy ma pracę i rodzinę.
-Ty niedługo nie będziesz miał rodziny - Oj Chris zawsze musi wszystko wiedzieć.
-To nie tak, ja niczego nie spieprzyłem nie tym razem jak z Dulce okej. To jej wina ma jakieś problemy psychiczne.
-Nie żartuj tak nawet Ucker.
-Chris, ona jest pojebana terroryzuje Dianę, chyba właśnie dlatego się rozstajemy. Nie potrafi być dobrą matką, jest egoistką, myśli o swoich doczepach, pieniądzach i paznokciach a ja będę walczył o Diane kocham ją. - Szalony, mam ochotę sobie poszedł najlepiej mi było tylko i wyłącznie z Chrisiem.
-Dulce, słońce chodź do domu, już późno i zimno.
-Dobry wieczór - Mój dziadek spojrzał się groźnie na Uckera.
-Dla kogo dobry, dla tego dobry jak Cię widzę to już zły złamasie. - Wybuchnęłam śmiechem, mój dziadek jest najlepszy idol.
-To ja będę już szedł dobranoc. - Właśnie w taki sposób mój dziadek pozbywa się moich wrogów kocham go.
-Fakt, już późno a ja mam od rana próby, Dulce wpadaj do mnie jutro wieczorem obejrzymy to co ja mam w domu.
-Postaram się wpaść. - Gdy weszłam do domu mój dziadek miał bardzo zły wyraz twarzy.
-Wiem że jesteś dorosła masz lat 30, ale Dulce nie pozwól aby ten dupek Uppfermangram - tak urocze przezwisko - się z Tobą spotykał zakaz rozumiemy się
- Dziadku sam powiedziałeś ze jestem dorosła a Ucker to stary znajomy.
- Dulce to nie jest Christian, to jest Twój były narzeczony który zdradził Cię z Twoją przyjaciółką a teraz mają dziecko widziałem co się działo przez te 5 lat. Nie było Cię. Z nich wszystkich nie zmienił się tylko Chris sympatyczny, młody chłopak, z wielkim sercem tak jak Twoje reszta to panda hipokrytów, która przestała się interesować ludzkimi uczuciami.
- Przestań dziadku.
- Nie zmienisz przeszłości Dulce, nie wrociłaś do świata, który był tu każdy dom ma swoje tajemnice i nikt nie chce aby wyszły na jaw. Musisz to zrozumieć wiem wiele.
- To powiedz mi jakie są to tajemnice.
- Dulce pamiętasz że kiedyś byłem powiernikiem Chrisa, Ann do tej pory jestem wiem wiele ale nie mogę nic Ci powiedzieć tajemnicą zawodu.
- Dziadku byłeś kucharzem a nie księdzem, adwokatem, czy psychologiem.
- Chris obiecał mi że Cię wprowadzi i robi to tylko powoli zrozumiesz to wszystko tylko mnie może już wtedy zabraknąć. Pamiętaj Dulce każdy dom ma swoją tajemnicę nawet nasz.
-To może mi powiesz o naszych tajemnicach ?.
-Dulce to nie jest takie proste jak Ci się wydaje, zacznij ze wszystkimi rozmawiać oczywiście oprócz z tym Uppfermangram ale z May powinnaś ona mimo wszystko ma dobre serce. - Tak na pewno ona ma dobre serce, prędzej ja zostanę diabłem niż ona będzie posiadała dobre serce
***
Jest rozdział jak widzicie trochę więcej Uckera, mam nadzieje że to dla was wielka radość. Bo jak dla mnie to opowiadanie dopiero się rozkręca i dużo się zmieni :P.
Teraz sprawa ważniejsza urodziny Dulce tak to dziś mikołajki i urodziny Duli :D. Więc tak jak obiecałam rozdział się pojawił z okazji jej urodzin i mam nadzieje że są dla niej cudowne. Więc 1000 lat Dulce najlepszego :D <3.
Komentujcie kolejny będzie chyba sobota/niedziela :)
-To może mi powiesz o naszych tajemnicach ?.
-Dulce to nie jest takie proste jak Ci się wydaje, zacznij ze wszystkimi rozmawiać oczywiście oprócz z tym Uppfermangram ale z May powinnaś ona mimo wszystko ma dobre serce. - Tak na pewno ona ma dobre serce, prędzej ja zostanę diabłem niż ona będzie posiadała dobre serce
***
Jest rozdział jak widzicie trochę więcej Uckera, mam nadzieje że to dla was wielka radość. Bo jak dla mnie to opowiadanie dopiero się rozkręca i dużo się zmieni :P.
Teraz sprawa ważniejsza urodziny Dulce tak to dziś mikołajki i urodziny Duli :D. Więc tak jak obiecałam rozdział się pojawił z okazji jej urodzin i mam nadzieje że są dla niej cudowne. Więc 1000 lat Dulce najlepszego :D <3.
Komentujcie kolejny będzie chyba sobota/niedziela :)
Świetnie,że opowiadanie dopiero się rozkręca bo ono już mi się podoba to nie wiem co będzie potem.Dziadek Dulce nieźle spławił Uckera i jeszcze to przezwisko.Czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że opowiadanie fajnie się rozkręca i dobrze zapowiada. Mam nadzieję, że niedługo wyjawi się trochę więcej spraw, bo jak dziadek Dulce powiedział każdy dom ma swoje tajemnice. Czekamy na kolejny. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe co dziadek Dulce wie o tajemnicach jej starych przyjaciół,bardzo mnie tym zaciekawiłaś.Czemu twierdzi,że May ma dobre serce to wszystko jest jakieś skomplikowane i podejrzane .Czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział,dziadek Dulce to mądry człowiek....Oby do następnego:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i ciekawy rozdział. Czekam na nowy 🙂
OdpowiedzUsuńKiedy nowy miał być wczoraj albo dziś?-my tu czekamy:)
OdpowiedzUsuń