poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Rozdział 1 - Tajemnice życia

                                                   Tajemnica życia   
                                                          Rozdział 1

Dulce :
-Mamo uwierz mi, chce studiować w Meksyku przecież mogę zamieszkać u cioci Any dlaczego tak bardzo nie chcesz mnie wypuścić z Anglii - Jest taka duża a ja tak cholernie się o nią boję, co się stanie gdy wróci i pozna Uckera a jeśli on się dowie że Tula to jego córka tyle lat kłamstw. Nie poradziłabym sobie gdyby moja córka odtrąciła mnie przez niego jest już wystarczająco źle nastawiona do mnie a co dopiero by się stało gdyby poznała prawdę. - Mamo, ja na prawdę chce tam pojechać, nie rozumiem Cie przecież tu jest okropnie, nigdy mi się nie podobało. 
-Dobrze. - To słowo ledwo co wyszło z moich ust. 
-Na prawdę mamo ?, dziękuje. 
-Tylko jest kilka warunków
-Jaki, zrobię wszystko co będziesz chciała. 
-Zacznę od tego że będziesz mieszkała i to oczywiście wiesz u Anahi, następnie najpóźniej będziesz mogła wrócić do domu o 22, nie będziesz rozmawiała z żadnymi mężczyznami masz tam się uczyć a ja przyjadę tam jak pozałatwiam wszystkie sprawy tu. -Boje się powrotu wiem że nigdy nie było szczerego uczucia między mą a Uckerem jednak cóż przez naszą grę namiętności urodziła się Tula jestem z niej bardzo dumna. Mimo to że jest błędem, którego nie będzie dało się nigdy już na prawić. Czasami zastanawiam się co by było gdybym została w Meksyku, gdyby Ucker dowiedział się o dziecku jak potoczyły by się nasze losy. Jednak cieszę się ze swojego wyboru dałam szanse młodemu chłopakowi aby zaczął normalne życie. Wiem, że nie było między nami szczerego uczucia tylko szkoda że to wszystko tak sie skończyło  

Chris :
-Gratuluje jest Pani w 4 miesiącu, jednak nie rozumiem wcześniej Pani tego nie zauważyła. 
-Doktorze, miesiączkę mam regularną, nawet się nie spodziewałam tego, owszem czułam się kiepsko dlatego też przyszłam 
-Czasem się tak zdarza, zlecę Pani potrzebne badania i proszę pójść do mojej asystentki umówić się na kolejną wizytę. - Ostatnia pacjentka i do domu, wcześnie wstaje późno wracam nie mam siły na nic. - Tak słucham. 
...
-Christian stary u mnie wszystko dobrze, w jakiej sprawie dzwonisz ?. - byłem dość zdziwiony jego telefonem nie odzywał sie do mnie przez dobre 2 miesiące a ja też nie miałem chwili wolnej.
....
-Dziś impreza, nowy kontrakt, nie dam rady jestem zmęczony dopiero co wyszła ode mnie ostatnia pacjentka, może umówmy się na kolacje w weekend bierz Felicje i zapraszam do mnie Marcedes z pewnością się ucieszy na wasz widok. - W sumie Mercedes lubi moich starych przyjaciół tylko czy ja powinienem ich tak nazywać?. To prawda byli ze mną w najgorszych chwilach po wypadku, gdy Dulce wyjechała Christian cały czas mnie wspierał tylko że ja nie spodziewałem się że oni będą razem i są bardzo szczęśliwi. Tak Felicja i Christian są moimi najlepszymi przyjaciółmi wiem jakie błędy popełniłem i wiem co straciłem. Gdybym wcześniej wiedział że Felicja nie zasłużyła sobie na takie traktowanie, albo że Christian wiedział że Dul będzie dla mnie kimś więcej mógłbym inaczej poukładać sobie życie. Niestety nie mogłem przewidzieć przyszłości chodź gdybym mógł to : Dulce była by matką naszych dzieci cudowna rodzina bez komplikacji jednak cieszę się że mam Mercedes ona daje mi nadzieje i siłę na kolejne dni opiekuje się mną a ja nią. Więc wróciłem do domu koło 21.
-Jesteś już, to dobrze kolacje masz na stole a ja wychodzę ?.
-Gdzie ?. - byłem dość zdziwiony, nic mi wcześniej nie mówiła.
-Dzwonił Christian i  Felicja więc zgodziłam się z nimi spotkać mówił mi że ty mu odmówiłeś no ale chyba się na mnie nie obrazisz że wyskoczę z nimi a i kolacja z nimi odbędzie się w piątek za tydzień. - pocałowała mnie w policzek i wyszła. No cóż może to lepiej dla mnie, będę mógł spokojnie przemyśleć wszystko. Chciałbym zobaczyć Dulce jeszcze raz i poczuć smak jej ust.

                                                                              ***
Zacznę od tego początek trochę nudny ale wstęp musi taki być. To opowiadanie będzie dość krótkie ale rozkręci się niedługo :)

4 komentarze:

  1. Zapowiada sie ciekawie, mam nadzieję ze Tula szybko wywroci świat Dulce i Uckera :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie się zaczyna i coraz bardziej mnie to opowiadanie wciąga. Czekam na kolejny. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że Dulce się zgodziła na wyjazd Tuli :-D Biedny Uckerek... On nadal tęskni za Dulą :-( Ona wszystkich skrzywdziła, no!! Czekam na kolejny rozdział :-) Komentarz krótki, bo siedzę na technice xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam już bardzo dawno temu, ale kompletnie zapomniałam o komentarzu nie wiem czemu wyleciało po prostu haha. No wiec, cieszę się że Dula finalnie zgodziła się na wyjazd Tuli, wiesz może to ruszy sprawę z Uckerem. Przecież wiadomo,że ona jedzie tam znaleźć ojca. No i Uckerek taki słodki i w ogóle mega zakochany w Duli no cudownie ! :* Dobra lecę komentować kolejny :)

    OdpowiedzUsuń