niedziela, 22 lutego 2015

Rozdział 9 - Przeklęta miłość

                                                                    *Moje BMW*

Dulce, chodziła między uliczkami poszukując Anahi, znała swoją dzielnicę bardzo dobrze w końcu się tu wychowała. Widziała że nastolatka może się zgubić, po chwili poszukiwań, znalazła ją na murze.
-Mogę się dosiąść ?. - spytała niepewnie.
-Idź, nie chce żebyś ze mną rozmawiała poradzę sobie sama. - mówiła zapłakana.
-Czekaj Anahi, wiem że nigdy nie będziemy przyjaciółkami ale też byłam w takiej sytuacji jak ty.
-Jestem inna od Ciebie, pochodzę z bogatej rodziny, nie możemy mieć takich samych problemów różnimy się.
-Tak, masz rację różnimy się, ty jesteś blondynką, ja ruda, ty masz wszystko, a ja nie mam nic. Jednak obydwie mamy starszych braci. A mój Christian 6 lat temu brał ślub z tą paskudą Andreą, nigdy jej nie polubiłam i nie polubię, powiem Ci w sekrecie że nawet że wydaje mi się iż ona nie kocha mojego brata, jest z nim tylko i wyłącznie ze względu na dziecko jednak to mogą być  to tylko moje przypuszczenia.
-A ty kochasz, Christophera ?.
-Bardzo, jestem w nim zakochana do szaleństwa, nie chce Ci go odbierać, zawsze będziesz mogła liczyć na niego a jeśli będziesz chciała to też na mnie. - objęła ją.
-Mogę Ci zadać nie dyskretne pytanie ?.
-Słucham ?.
-Wiesz, dlaczego Chris zabrał mnie na kolację do twojej rodziny?, nigdy tego nie robił.
-Chciał się na mnie zemścić, wiesz on dziś zostawił mnie na środku drogi.
-Też mi tak kiedyś zrobił, jak byłam mała to poszliśmy na plac zabaw i zapomniał o mnie, dobrze że Poncho przechodził i odprowadził mnie do domu.
-Widzisz a mnie odwiózł do domu, jednak i tak nie wybaczę tego mu.
-Ja mu to do dziś wypominam jednak wiesz mam pomysł jak możesz się na nim zemścić tylko oczywiście ja nie brałam w tym udziału.
-Czyli między nami zgoda tak ?. - uśmiechnęła się Dulce.
-Zgoda, ale pierwszy i ostatni raz pomagam Ci w zemście na moim braciszku. - Zaczęły wykonywać plan blondynki. Po 30 minutach wróciły  do mieszkania.

-Chciałam przeprosić za moje zachowanie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy jednak wszystko z Dulce sobie wytłumaczyłyśmy.
-Cieszę się, to może osłodźmy sobie te chwile, z tego co wiem to mamy pyszny tort. - z uśmiechem powiedział Daniel.
-To siadajcie a ja skoczę na chwilę do samochodu bo mam świetne wino.  - Tak jak szybko wyszedł, tak samo szybko wrócił. - Ukradli mój samochód - zaczął krzyczeć jak szalony - Moje BMW - upadł na kolana i zaczął płakać
-Ukradli Ci samochód braciszku ?. - powiedziała zasmucona Any.
-Tak, dałem temu Ivo co zawsze kilka peso jednak dzieciak zniknął a zawsze stał przy aucie i nie ma mojego kochanego czarnego.
-Ej, skarbie uspokój.
-Zadzwoń, na policje - Christian uważał że to najlepszy pomysł, jednak cała tą sytuację i rozpacz Christophera przerwał śmiech Poncho, który patrzył na łzy przyjaciela oraz Dulce, która powstrzymywała się od śmiechu.
-Ucker, Ucker, Ucker od czego by tu zacząć, może tak strasznie mi Cię żal jednak twoja siostra z narzeczoną mają wspaniałe poczucie humoru.
-Co, możesz przestać ?.
-Stary, one ci zrobiły dowcip jestem pewnie że Dulce zemściła się na Tobie za to co zrobiłeś popołudniu a Anahi za plac zabaw czyż nie tak ?.
-Nie mogłeś, poczekać przynajmniej jeszcze 5 minut widziałeś jak biedak płakał ?. - Dulce nie mogła powstrzymać się od śmiechu.
-Dzień pełen niespodzianek - powiedział Daniel.

                                                                      ***
Krótki ale jest, kolejny środa  czwartek :)

5 komentarzy:

  1. Hahahah zemsta była słodka rozdział fajny i czekam na kolejny a u mnie juź 11 rozdział więc zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju... dobrze, że Any i Dulce się pogodziły :-) Mam nadzieję, że takie relacje między nimi już zostaną, bo jest super :-D Haha, zemsta zajebista! Biedny Uckerek... Cierpi, martwi się o swój samochód, a one sobie z niego jaja robią xD Mam nadzieję, że to go czegoś nauczy i więcej nie zostawi nikogo na ulicy, haha ;-) Tak teraz patrzę, że zazdroszczę Anahi takiego brata, też chcę takiego ❤ albo przynajmniej taką fajną siostrę, jaką ma Ucker, bo mojej to do niej daleko xD No więc czekam na kolejny tak fajny rozdział, ale przydałby się nieco dłuższy :-*

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział. Dodawaj jak naj szybciej kolejny :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahah to po prostu świetne <3 Jak najbardziej podoba mi się ten rozdział, Dula i Ann teraz się pogodziły i zaczęły dogadywać, a kawał który wymyśliły po prostu boski ! Uckerek płakał, ojojoj biedny ale dostał nauczkę i może już nic nie wykręci Duli znaczy ja wiem ,że on tego chyba nie zrobi haha.
    No Ann i Dul mieszanka wybuchowa !! Czekam na kolejny szybkooo *o*

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny rozdział, szkoda że taki krótki :-(.
    Czekam na kolejny :-)

    OdpowiedzUsuń