piątek, 22 maja 2015

Rozdział 10 - Tajemnica życia - OSTATNI

                                                             Tajemnica życia
                            Rozdział 10

Ucker : 
Nie wiem co mam myśleć, Mercedes powiedziała że chce rozwodu to nie miało tak wyglądać. Moja rozmowa z nią, zależy mi na niej pomagała mi przez tyle lat. Nie mogę pozwolić na to aby tak po prostu odeszła, nikt nigdy nie pomógł mi tak jak ona.
-Dulce, musimy się spotkać...
...
-Dlaczego nie dziś ?.
...
-Wiem że się już widzieliśmy dziś, jednak chodzi tu o Tule.
...
-Zajęta,  dobrze przyjadę jutro wieczorem. - Nie rozumiem, dlaczego Dulce nie chce rozmawiać dziś może coś się stało, co z tego że się z nią widziałem. Tula powinna być dla niej najważniejsza.
-Tato, moim zdaniem powinieneś jechać do mamy nawet jeśli nie chce, znam ją dobrze, z pewnością teraz płacze i jest jej smutno, potrzebuje drugiej osoby jeśli chcesz mogę pojechać z Tobą . - Postanowiłem pojechać z Tulą do Dulce może taka konfrontacja nam pomoże, wyjaśnić nam wszystkie rodzinne sprawy. Dotarliśmy do jej mieszkania w przeciągu 15 minut Tula otworzyła drzwi miała rację Dulce nie była w najlepszym stanie, nie płakała jednak już sączyła swoje ulubione wino.
-Mamo, jesteśmy
-Co tu robicie powiedziałam że spotkam się z Tobą jutro. - Jej Dulce była bardzo zła gdy mnie zobaczyła. Tula usiadła obok niej i przytuliła.
-Dlaczego mi nie powiedziałaś prawdy, zawsze chciałam mieć tatę a Christopher jest wspaniały nie rozumiem dlaczego nie pozwoliłaś poznać mi go wcześniej.
-Tula, historia między mną a Twoim ojcem jest bardzo zawiła. - Wyszedłem do toalety gdy miałem wejść do salonu usłyszałem.
-Mamo, Mercedes powiedziała że składa papiery o rozwód wykorzystaj to. - Moja córka jest niesamowita nakłania Dulce aby wróciła do mnie postanowiłem troszkę posłuchać.
-Kochanie, wiem że chciałbyś abym wróciła do taty jednak nie uważasz że to niemożliwe.
-Dlaczego ?. On rozwiedzie się z BMW ty wrócisz do niego i zamieszkamy razem. -  Śmieszy mnie fakt że Tula mówi takie rzeczy Dulce. - Nie mów tak do mnie chce mieć normalną rodzinę, możesz postarać się o rodzeństwo dla mnie.
-Ja z miłą chęcią postarałabym się o braciszka dla Tuli. - Chyba w złym momencie to powiedziałem.
-Widzisz mamo tatuś się ze mną zgadza. - Mała spryciara przytuliła się do mnie.
-Tula mogłabyś zostawić nas samych. - Nie powiem że na to nie czekałem Dulce uśmiechnęła się do mnie a to jakiś znak jestem tego pewien.
-Tato a mogę wrócić Twoim autem do apartamentu ?.
-Oczywiście że tak łap kluczyki. - Tula, szybko wyskoczyła z mieszkania, więc po tym jak Dulce dowiedziała się o moim rozwodzie mogłem z nią spokojnie porozmawiać.
-Mamy wspaniałe dziecko.
-To jest moja  córka Ucker. - Ta nadal swoje gadki.
-Nalejesz mi wina Duluś ?.
-Sam sobie nalej, po za tym jak wrócisz do domu ?.
-Mam zamiar zostać tu ?. -Była przerażona - Chyba sobie żartujesz, nie zgadam się nie wiem co Ci może strzelić do głowy.
-Może to samo co naszej córce ?.
-Ucker, rób co chcesz ja idę się wykąpać.
-Może umyję Ci plecy ?. - Zawsze trzeba mieć mądre pomysły.
-Idź zmienić mózg. - Jaka oburzona przyszła Pani Uckermann
-Dulce widziałem Cię już nago, nie masz się czego wstydzić .
-Zmieniłam zadnie wiesz poczytam książkę.
-Jakiś romans, kryminał, przygodową znam kilka świetnych mogę Ci polecić co ty na to ?
-Ucker czy ty z masz zamiar zostać tu na noc ?. - Proszę wie do czego dążę.
-Świetny pomysł miło że proponujesz, to ja skoczę wziąć szybki prysznic a ty poczytaj sobie książkę.
Dulce :
Nie wiem co mam zrobić, moja córka, mój ex denerwują mnie i doprowadzają do szaleństwa. Poszedł wziąć prysznic w mojej łazience, w moim domu nie mam pojęcia jak to nazwać może to złość, podniecenie, wkurwienia szlak by to wszystko trafił. Usiadłam i udawałam że czytam książkę gdzie on po półgodziny wyszedł w samym ręczniku poczułam dreszcze.
-Słuchaj nie masz żadnych męskich ciuchów ?.
-Jasne że mam, skocz do sąsiada.
-Spokojnie nie przejmuj się Tula mnie na wszystko przygotowała niespodzianka. - Ta rodzina jest nienormalna moja córka,  przygotowała mojego ex na to że będzie spał u mnie czy to nie wariatkowo.  Zaraz zacznę krzyczeć i go bić ale są plusy klatę ma lepszą niż 18 lat temu szczególnie całkiem sexi jest na co popatrzeć. - Widzę co robisz Dulce.
-Czytam książkę jakbyś nie zauważył.
Nie prawda podoba Ci się moja klata co, trochę się poprawiłem przez te kilka lat.
-Idiota, teraz ja okupuję łazienkę. - Wstałam wściekła i wyszłam na prawdę on jest sexowny najgorsze jest to że wie iż na niego lecę. Powinnam się zabić świetny pomysł, przynajmniej nie musiałabym spędzać z nim czasu.  Napuściłam sobie cała wannę wody zapaliłam świece i weszłam do raju.  Jednak mój relaks nie trwał długo.
-Dulce słuchaj, jak możesz to zostawiam ci coś pod drzwiami jak się wykąpiesz ubierz się w to ja lecę do sklepu zaraz wrócę. - Gdy usłyszałam tylko że drzwi się zamykają postanowiłam sprawdzić co ten kretyn kombinuje. Owinęłam się ręcznikiem i wyszłam doznałam szoku, Ucker rozłożył talerze i postawił kieliszki w sumie nawet nie wiedziałam że mam świece w domu co on kombinuje. Wzięłam paczkę, która czekała na mnie pod łazienką okazało się że to mała czarna Ucker robi randkę. Postanowiłam wyglądać zjawiskowo i go podręczyć. Wróciłam do wanny aby dalej cieszyć się ciszą. Po jakiś 15 minutach wrócił Ucker usłyszałam tylko wyjdź za 30 minut. Ahh po mojej kąpieli zrobiłam delikatny makijaż, założyłam sukienkę i balerinki, zakręciłam włosy i byłam gotowa.
-Dulce długo ci się jeszcze zejdzie ?. - Ah, ten głos Uckera
-Czekaj jeszcze.- Siedziałam w łazience koło 15 minut zastanawiając się czy dobrze robię bo przecież wyglądam ślicznie, a jeśli coś się stanie, jeśli mnie pocałuje nie porę się mu, boje się może przebiorę się wyjdę w dresie nie, nie, nie Dulce musisz być twarda pierś do przodu.
Ucker;
Czekałem na nią jak kretyn, nie spodziewałem się że Tula mnie zapakuje i włoży garnitur jestem taki zestresowany przecież się nie oświadczam, tylko zwykła kolacja, małe przekąski i wino a jej nadal nie ma ile ona tam siedzi. Ręce mi się trzęsły ale wyszła a ja zrobiłem oczy wielkie.
-To co jemy- Była zestresowana czuje to.  Nalałem jej wina sobie więcej bo myślałem że serce mi stanie jak na nią patrzyłem. Zaczęła jeść a ja nie mogłem nic przełknąć patrząc na nią. -A ty będziesz na mnie się tylko patrzył, czy zjesz coś ?. -Auć ma rację ale kurcze jak tu coś przełknąć jak ona wygląda jak anioł. Jednak postanowiłem udać że coś jem każdy kęs popijałem winem. Ona tylko jadła nawet nie patrzyła mnie ja zastanawiałam się czy ze mną jest coś nie tak. Wdech i wydech Ucker.
-Ucker.- o boże ona do mnie coś powiedziała spojrzałem dyskretnie na nią.- zjadłam już co dalej, jestem zmęczona i...
-Zatańczymy ?. - Wstałem, wziąłem ją za rękę i zaczęliśmy tańczyć szkoda tylko że żadnej muzyki nie włączyłem, jednak Dulce to chyba nie przeszkadzało. Kręciliśmy się powoli patrząc na siebie miałem już dość tej sytuacji pocałowałem ją. Dulce odwzajemniła mój pocałunek zaczęliśmy toczyć walkę języków. Wiedziałem do czego to dąży jednak trzeba korzystać z okazji. Całowałem ją jak oszalały a ona nieśmiało jednak między pocałunkami obydwoje wyszeptaliśmy że siebie pragniemy. Wszystko było idealnie podniosłem ją i usadziłem na kancie stołu ona zaczęła rozpinać moją koszule
Dulce :
Byłam w transie rozpinałam jego koszule i dotykałam idealnej klaty byłam tak na palona że mogłabym rzucić się na niego wszystko zerwać. On całował moją szyję i podgryzał mnie, pragnęliśmy tego obydwoje od 18 lat. Czułam jak jego dłonie, które wędrował, nagle zaczął zdejmować mi sukienkę, robił to tak delikatnie i jednocześnie z tak wielką pasją. W pewnym momencie przeniósł mnie na kanapę byłam w samej bieliźnie gdy on zaczął wgapiać się we mnie.
-Przestań się tak patrzeć, krępuje się. -Zdjął szybko spodnie i wrócił do mnie, całował moją szyję, brzuch, biust, czułam się jak w niebie. W środku cała płonęłam chciałam abyśmy byli już jednością byłam gotowa na wszystko. Nie wiedziałam co się dzieje gdy po dłuższym czasie on wszedł we mnie. Czułam się nawet nie umiem tego opisać, kochaliśmy się długo i namiętnie patrząc się w swoje oczy. Kocham być jednością z Uckerem.

                                                                        ***


2 komentarze:

  1. Idealny rozdział na poprawę humoru :D I to zdziwienie, że to ostatni xD Ale do rzeczy, bo jestem głodna: Tula jest zarypista :) Ale ich perfekcyjnie ustawiła, kochana córeczka ;) Nie no ale ich teksty wygrywały wszystko, zwłaszcza to z sąsiadem, haha xD No i wyszło na Tuli i Uckerka, Dulce chyba niewiele miała do gadania, jak już Ucker tak się dla niej pięknie starał i błaźnił :D Ale się tak zastanawiam: Po co kazał jej założyć ładną sukienkę, jeśli i tak miał w planach ją po chwili ściągnąć? Ach, ta moja logika :) Mam nadzieję, że teraz w końcu stworzą piękną rodzinkę i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie <3 Dobra to ja kończę i idę jeść, haha :D Ale serio mi humor wrócił i już mi na nowo odwala, haha ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow Jakie sceny między Dulce i Uckerem?! Fajny rozdział. Czekam na następny. :)

    OdpowiedzUsuń