Tajemnica życia
Rozdział 6
Chris:
-Oszalałaś wyjechała 18 lat temu nigdy nie wróci tu.
-Wiesz że Cię znam byłam z Tobą tyle czasu myślisz że nie wiedziałam że mnie okłamujesz, latałeś z kwiatka na kwiatek a zakochany byłeś tylko i wyłącznie Dulce.
-Kocham Mercedes i tylko ją będę kochał.
-Nie Ucker nigdy jej nie kochałeś jesteś z nią tylko i wyłącznie dlatego że...
-Felicja wyjdź z łazienki nie chce z Tobą rozmawiać, po za tym co by Christian pomyślał.
-Masz rację wyjdę a ty nic się nie zmieniłeś a miałam nadzieje jednak nadal jesteś zakłamanym padalcem.- Chciałbym powiedzieć ostre słowa jak na dwunastolatkę jednak cóż jest trochę starsza. Gdy wyszła z łazienki założyłem koszule i po chwili wyszedłem do moich gości.
-Kochanie, co taki zły jesteś ?.
-Źle się czuje, jestem zmęczony.
-Stary no co ty takiego Cię pamiętam jak Dulce wyjechała. - kretyn zaraz mu coś zrobię.
-Kto to Dulce. - jeszcze tego brakowało do cholery, po co ja się z nimi wgl spotykam zaraz coś komuś zrobię. Dobrze że Felicja ma trochę mózgu
-Daj spokój Marcedes, Dulce miłość z młodości Uckera nie warto sie tym przejmować. - Kolacja minęła spokojnie tylko Christian oczywiście się na mnie dziwnie patrzył.
Dulce:
Mój powrót do Meksyku musiałam przyśpieszyć po telefonie od Anahi. Jak to możliwe że los tak szybko dał szanse im się poznać. Nie wiem co mam z tym zrobić. Wylądowałam na lotnisku Ann na mnie czekała cudownie było ją zobaczyć.
-Nareszcie, przepraszam nie dopilnowałam jej.
-Nie martw się znam swoją córkę, wiem jaka jest charakter odziedziczyła od Uckera niestety.
-Świetnie się dogadywali, od razu się polubili nie wiedziałam co mam zrobić.
-Nie potrzebnie się mu pokazywałaś i wyszło na jaw że mam córkę jednak cieszę się że pomagasz mi to wszystko ukryć. - Anahi jest wspaniała przyjaciółką. Jechałyśmy autem a ja czułam się cudownie, bardzo stęskniłam się za tym miastem to powietrze ahh sama radość. Jednak złe wspomnienia też ma nie nie Ucker zawsze będzie dobrym wspomnieniem.
-Jesteśmy, nie mogę uwierzyć że tu jesteś na prawdę- Cała Ann
-Ja też, tak bardzo się boję nie wiem co mam zrobić.
-Damy radę jeśli się spotkasz z Uckerem to pamiętaj moim zdaniem powinnaś powiedzieć mu prawdę. Chciałby wiedzieć.
-Korzystając z okazji że jesteśmy same, związał się z kim ?.
-Ma żone nie mają dzieci. - No tak musiał sobie kogoś znaleźć jednak to ja wyjechałam i pewnie to jakaś młoda dziewczyna która ledwo z pieluch wyrosła. Muszę mieć plan na siebie szybko znajdę mieszkanie pracę ułożę sobie życie na nowo w Meksyku.
-Dulce mi się wydaje że to mieszkanie jest dobre ?.
-Czy ja wiem, w tym momencie mnie stać aby je wynająć ale jeśli nie znajdę pracy to będę miała problem nie uważasz ?.
-Zawsze możesz udzielać korepetycji - Ann ma zawsze wytłumaczenie na wszystko. - Zobacz ma dwa pokoje mały salon połączony z kuchnią , mała łazienka nic wam więcej do szczęścia nie potrzeba.
-Bardzo mi się podoba zastanawiałam się nawet na kupnem tego mieszkania, mam sporo gotówki.
-Sama widzisz a najważniejsze że to tylko trzy przecznice ode mnie. - No tak najlepszy argument zawsze jest na końcu. Dlatego też mam to mieszkania.- Poncho pomoże wam ze wszystkim zresztą ja oczywiście też, musisz jeszcze zainwestować w jakiś mały samochód.
-Ann ja nie mam prawa jazdy.
-To musisz zrobić, komunikacje miejska w tym mieście jest fatalna to nie Anglia kochanie. - Ciężko mi się dostosować do warunków panujących w tym mieście a jednak mus to mus. Skoczyłyśmy z Any na szybką kawę i wybrałam się do mojej starej szkoły może dyrektorka nadal ta sama.
-Dulce,nie spodziewałam się ze jeszcze Cię zobaczę w mojej szkole.
-A jednak chciałam się spytać czy nie znalazłoby się dla mnie miejsce.
-Wiesz cały czas brakuje personelu jednak w tym momencie nie mogę Ci niczego zaproponować zostaw mi do siebie namiary a jak będę miała wolny etat zadzwonię. - Widziałam że tak bedzie ta zołza nigdy mnie nie lubiła.
Tula:
-Jej Twoja żona musi być na prawdę straszna.
-Dlaczego?. - Jej ten Christopher wgl niczego się nie domyśla.
-No wiesz, wydaje się być strasznie sztywna.
-A jaka jest Twoja mama ?. - Nie rozumiem dlaczego on chce coś wiedzieć o mojej mamie jest od niego trochę starsza.
-Moja mam jest spoko, robi wszystko dla mnie przekonałam ją abyśmy wróciły do Meksyku.
-Musi bardzo Cię kochać.
-To prawda, chciała abym wyszła na ludzi, i jej sie to udało jestem śliczna.
-Uroda to nie wszystko. - Moją cudowne spotkanie musiał przerwać telefon od mamy, jako grzeczna córeczka powiedziałam jej gdzie jestem i z kim, strasznie się wściekła. - Coś się stało ?.
-Moja mama zaraz tu będzie.
Ucker ;
Gdy tylko usłyszałem że Dulce ma się pojawić o mało co nie dostałem zawału, zacząłem się zastanawiać czy to na pewno jest możliwe że ona tu przyjdzie. Moje marzenia po 18 latach się spełnią.
-Christopher co ty tu robisz z tym dzieckiem - Brakowało tu jeszcze tylko jej.
-Kochanie poznaj to Tula, córka mojej koleżanki. - W tym samym momencie.
-Tula, nie rozumiem co ty tu robisz, mówiłam Ci że nie wolno...- Spojrzała mi w oczy.
-Miło Cię widzieć Dulce. - pocałowałem ją w policzek nie zwracając uwagi na Mercedes, a Dulce patrzyła się na mnie i nic nie mówiła. Miałem straszna ochotę ją pocałować.
***
Świetny rozdział.;) czekam na odpowiedź Dulce.:)
OdpowiedzUsuńOoo jak słodko <3 Kocham, Kocham, Kocham <3!!! Dulcia i Uckerek nareszcie, cudowni, kochani, jedyni, najlepsi, słodcy ahhh :3 Nie no ja to już nie mam nic więcej do powiedzenia hahah. Cieszę się, że Dula postanowiła na stałe wrócić do Meksyku. Dziękuje za uwagę<3
OdpowiedzUsuńWow bardzo ciekawy rozdział. Spotkanie Dulce i Uckera... I do tego żona Uckera... Ciekawa jestem kiedy Ucker dowie się o Tuli że to jest jednak jego córka. Czekam z niecierpliwością na kolejny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUuu, tak to jest ewidentnie odstresowujący rozdział :D Spotkanie Duli i Uckera po tylu latach, cudnie <3 Szkoda, że ona tak bardzo chce utrzymywać to wszytsko w tajemnicy, bo gdyby mu powiedziała prawdę... eh, tak super by było :) Wszyscy żyliby długo i szczęśliwie i może Tula by się trochę ogarnęła , bo ona ma naprawdę nasrane w bani, ale jest zarąbista :D Nie no ale to wygrało wszystko... Ucker, jego córka, jego żona i jego była, którą nadal kocha... w jednym miejscu razem, haha współczuję mu ;) Dobra kończę i czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńRozdzial fajny, Dulce spotkała się z Uckerem ale super :)
OdpowiedzUsuń