poniedziałek, 19 stycznia 2015

Rozdział 15 - Szkolna miłość

                                              *spojrzała w moje oczy była zagubiona*


-Chodzi o korepetycje, zgodziłam się udzielać je Uckerowi po za lekcjami jednak uznałam że to jest nie odpowiednie inny uczniowie też zapewne by chcieli dlatego zrezygnowałam.
-Widzi Pani ja chciałbym aby Pani Dulce mnie uczyła lepiej mi w tedy wchodzi do głowy.
-Nie sądzę aby to był jakiś problem dla innych uczniów z tego co wiem rodzice Uckera są zadowoleni z Pani usług Ucker chyba też ?. - No tak ja to jestem bardzo zadowolony z usług Dulce, byłem zadowolony wiem że to nigdy się już nie wydarzy.
-Tak, jestem zadowolony wybaczą Panie jednak chciałbym skorzystać z odrobiny przerwy.
-Oczywiście Uckerku, idź na przerwę ja chciałabym zamienić kilka słów z Panią Dulce. - Wyszedłem z tej sali, nie wiem czemu ale nie mogę być długo z nią w pomieszczeniu, mam ochotę  rzucić się na nią. Wyszedłem z sali widziałem z daleka jak Chris rozmawiał z Felicją jednak nie chciałem z nimi rozmawiać postanowiłem ulotnić się ze szkoły wystarczy mi na dziś szkoły. Dotarłem szybko do domu w sumie nikt nie zauważył że do niego wróciłem ojciec w pracy, mama zapewne na zakupach z koleżankami przypominałem sobie mój wieczór z Dulce było tak cudownie pamiętam dokładnie jak wygląda jej nagie ciało, jej uśmiech gdy wchodziłem w nią każdą  wspaniałą chwile tylko szkoda że ona wszystko zniszczyła. Ja, ja się w niej zakochałem trudno przyznać mi to jednak wiem że nigdy nie czułem czegoś takiego z tą myślą zasnąłem. Gdy się obudziłem zobaczyłem że mam kilka nie odebranych połączeń od Felicji i Chrisa napisałem im krótkiego sms że się źle czuje i postanowiłem przejechać się samochodem. Tak się stało że trafiłem pod blok Dulce, szczęście nie szczęście wszystko jedno. Widziałem ją stała na balkonie paliła papierosa i piła kieliszek wina nawet nie wiedziałem że ona pali. Chciałem coś zrobić, tak na prawdę po prostu tam wejść musiałem tam wejść. Zapukałem do drzwi, czekałem aż ona mi otworzy trwało to tak strasznie długo aż wreszcie otworzyła.
-Cześć - wydukała patrzyła na mnie z wielkim zdziwionymi oczami.
-Dobrze się czujesz ?. - spytałem, była dość dziwna chyba pijana.
-Nie, wszystko okej, proszę wejdź - nie wiem co z nią ale zobaczymy co z tego wyniknie.- Czemu do mnie przyszedłeś ?. - no tak, nie wiedziałem co jej odpowiedzieć.
-No bo ja chciałem porozmawiaj o tej sytuacji, która wynikła dziś w szkole.
-A no jasne, nalać Ci wina ?.
-Nie dzięki prowadzę.
-Herbaty, kawy, soku,wody ?.
-Może być sok.
-Pomarańczowy, wiśniowy, jabłkowy ?.
-Pomarańczowy, zrobiłaś zakupy ?.
-Any mi dziś zrobiła. - delikatnie się uśmiechnęła.
-Any, to dobra przyjaciółka. - powiedziałem, po czym nalała mi soku zaprosiła mnie na kanapę i zaczęliśmy rozmowę. - No więc, wiesz chodzi o te korepetycje co nie bo ja nie wiem czy będziesz mi ich udzielała jak to miałoby wyglądać.
-Wiesz Ucker, po tym co się ostatnio wydarzyło nie uważam aby nasze korepetycje były dobrym rozwiązaniem.
-Rozumiem, jednak moi rodzice mogą nie być z tego powodu zadowoleni.
-A no tak zapomniałem, dobrze Ucker więc ustalmy kilka rzeczy, sex z Tobą był cudowny na prawdę sprawiało mi to przyjemność, mogłabym to z Tobą powtarzać cały czas jednak to były tylko sex nie czuje do Ciebie nic więcej.
-Ale sex moglibyśmy uprawiać ?. - przynajmniej byłbym z nią jednością.
-Jej Ucker, to nie jest z mojej strony miłość rozumiesz ?.
-Tak, doskonale jednak wiesz chciałbym być z Tobą blisko, potrzebuje tego.
-Nie jestem dziwką żebyś przychodził do mnie i brał mnie kiedy tylko chcesz.
-Dobrze, wiem ja Cię szanuje ale skoro nie możesz dać mi swojej miłości to przynajmniej daj mi swoje ciało. -to chyba z mojej strony desperacja.
-Ucker nie wiem co mam powiedzieć ja Ci niszczę życie rozumiesz, to co do mnie mówisz nie jest dobre, co z tego że Ci się oddam skoro nie będzie w tym miłości.
-Jednak będziesz zaspokojona fizycznie Dulce...- zacząłem ją namiętnie całować, próbowała mi się wyrwać jednak nie pozwoliłem jej na to,całowałem ją namiętnie, wgryzłem się w nią, moje pragnienie jest takie silne tylko że musiałem przestać chciałem poznać jej reakcje.
-Całujesz wspaniale jednak powinieneś już iść, późno już a jutro rano masz szkołę.
-Pozwól mi się sobą opiekować, proszę Dulce ?. - spojrzała w moje oczy była zagubiona

                                                             ***


8 komentarzy:

  1. Odcinek świetny,Ucker nie odpuszcza a Dulce wciąż się waha. Myślę że zgodzi się na propozycje Uckera i mu ulegnie bo z pewnością coś do niego czuje choć nie chce się do tego przyznać albo głośno tego powiedzieć ale zobaczymy jak będzie.Już nie mogę się doczekać następnego odcinka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział piękny. Już jestem ciekawa co będzie w następnym rozdziale. Czekam z niecierpliwością :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko i córko rozdział jest prze uroczy i cudoffny. W ogóle to świetna wymówka Duli ma dziewczyna głowe do takich rzeczy. A Ucker się biedny zakochał. To jest jedno z nie licznych opowiadań gdzie to Ucker zabiega o miłość Dul a ona jest tą złą i go odrzuca. Mam wielką, a wręcz gigantyczną nadzieję, że Dul pozwoli się sobą zająć no bo kto zajmie się nią w tak przyjemny sposób jak nie Uckeruś hahaha no to dodawaj szybciej bo ja tu zniecierpliwiona czekam, a i przepraszam ze piszę dopiero ten kom w pół do drugiej w nocy, ale Pelasia dopiero poszła się kąpać i mogę spokojnie napisać i przeczytać ;) Szybko next !!! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ucker ja na prawdę kocha i nie odpuścić. Tylko szkoda, ze ona nie odwzajemnia jego uczuć, a może tylko nie che i skrywa je przed sobą. Liczę na to, ze jednak pozwoli mu by się nią zaopiekował, a Ucker wykorzysta szanse od Dul.
    Z wielka niecierpliwością czekam na nowy rozdział i liczę ze pojawi się szybko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie mogę napisać kiedy pojawi się kolejny rozdział szkolnej miłości :)

      Usuń
  5. Bardzo podoba mi się to, jak Ucker stara się o Dulce. Na swój sposób, ale walczy o nią xD A to nie oznacza nic innego jak tylko fakt, że jest on w niej bardzo zakochany <3 Ona jest stanowczo zbyt uparta, no bo kurde co jej szkodzi spróbować z nim tak na serio, skoro i tak już... no ten tego ;) No a wgl to dobrze, że jakoś wybrnęła z tej sytuacji z dyrektorką. No więc Pelasia czeka na kolejny rozdział, a Ty go szybko pisz :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Uckerek jaki romantyk łapie się ostatniej szansy ha i popieram jego zachowanie oby tak dalej :D U mnie kolejny zapraszam do czytania i komentowania :)

    OdpowiedzUsuń