czwartek, 22 stycznia 2015

Rozdział 16 - Szkolna miłość

                                                                    *Niemożliwe*

-Nie ma takiej opcji, wystarczająco że poszłam z Tobą do łóżka nigdy nie będziemy razem, jesteś zwykłym dzieckiem nie zasługujesz na moje zainteresowanie.
-W piątek byłaś chętna to czemu teraz nie ?.
-Bo zrozumiałam że  nie chce być z taki dzieckiem jak ty może gdybyś był starszy jednak nawet gdybyś był i tak byś mi nie odpowiadał.
-Wiesz ty niby jesteś taka dorosła a tak na prawdę nic nie wiesz o uczuciach do drugiej osoby.
-Nie- krzyknęła-  no dość, nie będziesz mnie pouczał dobrze, wyjdź z mojego mieszkania i wracaj do swojego życia, spraw. Ja byłam, jestem i będę tylko i wyłącznie twoją nauczycielką.
-Jasne, nauczycielką gratuluje. Zapamiętaj na każdym kroku będę przypominać Ci o tym że się ze mną pieprzyłaś. - I wyszedłem z jej mieszkania nie ma sensu się poniżać gdy ktoś nie docenia twoich uczuć po co ?. Zawsze byłem twardy życie z rodzicami nauczyło mnie walczyć o swoje wiem że moje uczucia do Dulce są szczere jednak ona nie akceptuje tego jaki jestem.

Dulce:
Nie wiem co ten bezczelny typ sobie wyobraża jednak ja muszę przestać o tym myśleć napije się jeszcze wina, nie najlepiej się czuje jednak jestem pewna że ono mi pomoże. Dlaczego Ucker się we mnie zakochał, nie rozumiem tego skoro myślałam że to jest zabawa. Pogubiłam się już w tym wszystkim, nie jest tak jak sobie wymarzyłam nie kocham go i nigdy nie pokocham. Popadnę w alkoholizm w cokolwiek jednak muszę uwolnić się od niego, ten dzieciak nie daje mi spokoju najlepiej by było jakbym zniknął. Czuje się fatalnie, dość picia, jest mi nie dobrze jednak idę spać bo jutro muszę wcześnie wstać. Położyłam się i zasnęłam z myślą o Uckerze, dlaczego on tak strasznie mnie denerwuje nie mogę tego zrozumieć. Gdy wstałam rano czułam się jeszcze gorzej niż wieczorem głowa mi pękała z pewnością wypiłam za dużo wina dobrze że miałam koło łóżka wodę troszkę mi pomogła. Szybkie ogarnięcie i do pracy. Zastanawiałam się czy Ucker pojawi się w szkole, martwię się że przez moją osobę może zaniedbać szkołę a w końcu jest w klasie maturalnej.
Jednak uświadamiam sobie on nie powinien leżeć w moim interesie. Praca, praca, praca każdy coś ode mnie chce czy można poprawić ten sprawdzian, uważam że powinnam dostać dwójkę a nie jedynkę ile można tego słuchać. Nadeszła lekcja z moją ukochaną klasą oczywiście Ucker się nie pojawił jednak nic nie mogłam z tym zrobić nie jestem jego rodzicem. Poprosiłam do odpowiedzi Felicję licząc na to że jest przygotowana do lekcji.
-Felicjo to może przypomnij wzory na objętości brył które mamy w klasie. - zadałam jej najłatwiejsze pytanie jakie mogłam nic innego nie przychodziło mi do głowy, nie miałam ochoty na pracę tak jak oni wszyscy na naukę.
-Niestety nie znam- no i doznałam szoku.
-Felicjo wszystko w porządku ?, wiesz że jeśli nie znasz podstawowych wzorów powinnam postawić Ci jedynkę.
-Tak wiem to może Pani mi postawić. - Przesłyszałam się...
-No dobrze, zostań po lekcji w sali, musimy porozmawiać.
-Jak Pani tam sobie chce. - jej zachowanie było okropne jednak nie mogłam jej traktować z taryfą ulgową mimo tego że była najlepszą uczennicą. Z wielką niechęcią ale prowadziłam lekcje dalej nawet nie wiem co ja mówiłam fatalnie się czułam. Oczywiście tak jak chciałam po lekcji Felicja została u mnie.
-Co się stało że przyszłaś dziś nie przygotowana ?.
-Chyba każdy może mieć gorszy dzień nie uważa Pani ?.
-Oczywiście jednak troszkę Cię już poznałam i zdziwiłam się nie spodziewałam się tego po Tobie Felicjo zdałam Ci jedno z prostszych pytań.
-Wiem jednak nie mam czasu na naukę  wczoraj na prawdę chciałam się uczyć jednak całą noc czuwałam w szpitalu.
-Rozumiem, jakieś problemy rodzinne, jednak mimo wszystko nie zaniedbuj szkoły.
-Widzi Pani to nie są problemy rodzinne i nie mogę powiedzieć na prawdę postaram się nie zaniedbywać w szkoły.
-Co się stało ?, jeśli masz jakiś problem to możesz mi o tym powiedzieć.
-Obieca mi Pani że zostanie to między nami ja na prawdę boje się o tym mówić.
-No oczywiście, słucham co się stało.- nie interesowało mnie o jednak jako jej wychowawczyni dobra nauczycielka powinnam interesować się życiem uczniów i pomagać jeśli tego potrzebują.
-Widzi Pani bo wczoraj późnym wieczorem dostałam informacje o tym że mój Ucker miał wypadek jest w krytycznym stanie. Wiemy tylko ja i Christian. -Nie  wiedziałam co mam zrobić, zrobiło mi się strasznie dziwnie. - Nie mogę się na niczym skupić, nic nie powiedzieliśmy jego rodzicom.
-Felicją bądź rozsądna, poinformuj jego rodziców nie uważasz że będą się martwić ?.
-Ma Pani rację jednak, boję się troszkę między mną a Uckerem nigdy nie było dobrze jednak zależy mi na nim mimo wszystko jesteśmy przyjaciółmi i parą.
-Dlatego powinnaś robić wszystko co najlepsze dla swojego ukochanego. - Nawet nie przejęłam się wypadkiem Uckera nie wiem czemu po prostu potraktowałam to przedmiotowo albo chciałam tak traktować nie wiem.
-Widzi Pani, ja się martwię o niego jednak mam straszne wyrzuty sumienie bo Ucker jechał do mnie a ja chciałam zakończyć z nim związek bo zakochałam się w Christianie. - Auć dziewczyna obwinia się bez powodu każdemu mógł zdarzyć się wypadek.
                                                                   
                                                                             ***



3 komentarze:

  1. Nie!!!! Dlaczego Dula okłamuje samą siebie przecież ona kocha Uckera no. Denerwuje mnie ona tak na prawdę to przez nią Ucker miał wypadek no bo ona go odrzuciła i to przez nią, a ona to się nawet nie przejęła. Wstyd mi za nią! Masz to szybko naprawić, a Dul musi jechać tam do niego i się nim opiekować. Ależ mnie zdenerwowałaś no! Szybko daj kolejny tak na uspokojenie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedny Ucker... :'( Kurde no! Dula powinna jechać do tego szpitala, chociażby hulajnogą xD To nie jest możliwe, żeby ona go nie kochała! Jestem prawie pewna, że zmartwiła go wiadomość o wypadku Uckerka, ale tylko udaje, że ją to nie obeszło. Ja i moje twórcze tezy, haha :-D No więc mam nadzieję, że Uckerowi nic takiego nie jest, a jak Dula go odwiedzi, to już wgl wyzdrowieje i będą żyli długo, i szczęśliwie w zamku na wzgórzu, haha za dużo bajek się dziecko naoglądało :-D No to ja już nie marudzę i czekam na kolejny rozdział ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dulce jest twarda, ale skrywa swoje uczucia i nie dopuszcza do siebie tego, ze Ucker jest dla niej ważny ;p eh mam nadzieje, ze wyjdzie z tego, a Dulce mogłaby mieć jakieś wyrzuty sumienia :)

    OdpowiedzUsuń