czwartek, 18 grudnia 2014

Rozdział 3 - Szkolna miłość

                                                         *Głupi uśmiech*

Dul:
Chciałam porozmawiać z Uckerem a on wetknął mi swój język do gardła. Jestem nauczycielką a on mnie znieważa co ja mam zrobić, maca mnie po udzie dość Dul opanowanie pamiętaj spokój zawsze Cię uratuje, odepchnęłam go.
-Jeszcze jedna taka sytuacja a pójdę do dyrektora, a dziś dzwonie do twoich rodziców w sprawie ocen.
-Oj chyba nie przekonało to Cie Dul to może powtórzę. -Jaki on bezczelny.
-Słuchaj mnie jestem twoją nauczycielką.
-Możesz też być moją kobietą.- uśmiechnął się nie raczej szczerzył.
-Ucker, sądzę że powinniśmy zakończyć tą żałosną rozmowę masz 18 lat hormony ci buzują jeśli masz problem z samym sobą mogę załatwić ci dobrego psychologa z pewnością by ci pomógł. A i jeśli nadal nie dostaniesz żadnej pozytywnej oceny możesz pożegnać się z maturą do póki ja będę uczyła w tej szkole.
-To jest groźba Dulce.
-To jest ostrzeżenie Ucker zobaczmy kto lepiej wyjdzie w tej całej sytuacji. -powiedziałam dumna i pewna siebie.
-Jeszcze będziesz moja - rzucił na odchodne. Nic nie odpowiedziałam nie będę się wykłócała się z jakiś dzieciakiem, lecz od razu po jego wyjściu wykonałam telefon do jego rodziców. Cóż jego tatuś nie był zadowolony z tego co ode mnie usłyszał, jednak najśmieszniejsza była jego propozycja zaprosił mnie dziś na kolacje do Uckera aby porozmawiać o ocenach swojego syna  jestem ciekawa jego reakcji. Tylko w co ja się ubiorę ...

Ucker :

Jestem wściekły, co ona sobie wyobraża, przeciwstawiła mi się, jeszcze ta gadka o psychologu. W sumie ciało ma niezłe nóżki jędrne, co do pocałunku to cóż mogło być leć no ale troszkę ją zszokowałem, nie bardziej skrępowałem tak to lepsze słowo wręcz zawstydziłem moją nauczycielkę. Oj Dulce będziesz moja i ty wiesz o tym bardzo dobrze.

Dul;


Skończyłam moją ciężką prace, zastanawiam się w co ja się ubiorę na kolacje mam trzy wyjścia albo ubrać się jak przystało na nauczycielkę, drugie wyzywająco a trzecie zawiera w sobie dwa poprzednie punkty czyli sexownie i jak na nauczycielkę przystało. Jeżeli ten szczeniak chce się ze mną bawić w taki sposób to się zabawimy zobaczymy  kto jeszcze będzie górą. Którą założyć o tą:

Idealnie krótka ale zakrywa to co potrzeba. Wiem nie powinnam tak robić ale kurcze nie wiem dlaczego ten chłopaka aż za bardzo mnie wkurza jak nikt i dlatego pożałuje tego że mnie poznał znam takich jak on bogaci wulgarni uważają się za BOGÓW ale nie w tym przypadku. Ucker pożałujesz że mnie poznałeś. Założyłam na siebie płaszcz i wysoki szpilki  głęboki wdech i do wyjścia, ciekawa jestem reakcji Uckera na mój widok.





Ucker :
Ojciec kazał mi się wystroić jak nigdy podobno dziś mamy wyjątkowego gościa nie chciał mi zdradzić kto to w sumie za bardzo mnie to nie interesowało chciałem aby ta kolacja szybko minęłam jak zawsze miałem plany na wieczór. Jestem pewny że to posrane spotkanie będzie mi się ciągnęło i ciągnęło nuda może Felicje zaroszę ...nie to głupi pomysł jednak jakby ona była nudziłbym się jeszcze bardziej.

Wieczór, Dul:
Zaraz zadzwonię do drzwi wdech i wydech jej ale się stresuje tylko nie wiem czego inaczej nie mam czego sie bać jestem nauczycielką, która przyszła na rozmowę o jednym z uczniów nic szczególnego opanowanie. Nie mogę się doczekać miny Uckera gdy mnie zobaczy to będzie najlepsza cześć tego wieczoru. Huu zadzwoniłam zaczynam zabawę. Czekam i czekam nigdy nie otwiera.
-Dzień dobry, Pani Dulce ?. - cóż za miła służąca jestem pewna że marnuje się u takiej rodziny.
-Zgada się. - powiedziałam jak na dobrze wychowaną damę.
-Zapraszam do środka państwo już na Panią czekają. - Oj po tych słowach zaczęło mi się kręcić w głowie,
-Nareszcie Pani jest nie mogliśmy z mężem się doczekać.
-Cieszę się,  Miło mi państwa poznać.
-Ucker zaraz zejdzie więc zapraszamy do stołu.
-Anatolo, pójdź po Uckera i zacznij podawać. - Strasznie jest tu nie powinnam się zgadać na to spotkanie, czekałam tylko aż Ucker zajedzie trwało to tak długo.
-O już idzie Ucker synku zobacz jakiego mamy gościa -powiedziała zadowolona mama Uckera
-Dulce ?. Znaczy Pani PROFESOR ?. -Oj zdenerwował się.
-Synu coś się stało. ?.- Jego ojciec dość wyniośle powiedział.
-Zapewne Ucker nie spodziewał się mnie tutaj, widujemy się codziennie w szkole nie jest to dla niego nie typowa sytuacja - powiedziałam dumnie.
-Miło że Pani do nas w padła, jak zwykle zjawiskowo Pani wygląda świetna sukienka - głupio się uśmiechnął.

3 komentarze:

  1. Pierwsza!! Jestem dumna z Dulce dobrze zrobiła, bo Uckerek sobie na za wiele pozwala. Jednak nie jestem pewna czy na pewno dobrze robi zaczynając ,,grę" z Uckerem. Jestem mega ciekawa jak potoczy się ich kolacja i co z niej wyniknie. Ucker oczarowany Panią PROFESOR nonono. Dawaj szybko kolejny ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. To się Ucker zadziwił, chyba Dulce była ostatnia osoba, której się spodziewał ;D to musi być bardzo ciekawe spotkanie, juz nie mogę się go doczekać. Ciekawe tylko czy Ucker będzie przy rodzicach tak mądry jak w szkole. Z niecierpliwością czekam na nowy rozdział ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Uhuhu Uckerek chyba się trochę niebezpiecznie w to wkopał. Teraz mam nadzieję, że Dulce da mu popalić, a on się ogarnie i zmądrzeje xD Ale nie spodziewałam się po niej takich planów... Taka ułożona nauczycielka, a tu w takie rzeczy się plącze haha. Idę czytać następny, bo jak zwykle szybko dodałaś, co jest według mnie jedną z największych zalet Twojego bloga, hehe ;)

    OdpowiedzUsuń